Cześć! :)
Odkąd namiętnie zaczęłam używać podkładu Revlon Colorstay, który nie ma pompki, stwierdziłam, że przydałby mi się płaski pędzel do nakładania. Wtedy wypatrzyłam na stronie LadyQueen zestaw 5 pędzli w korzystnej cenie. Po dwumiesięcznym testowaniu i częstym myciu stwierdzam, że jestem z nich całkiem zadowolona. Włosie nie wypada i nie rozklejają się. Jedynym minusem jest mycie: produkty bardzo głęboko wnikają w strukturę włosia, przez co są trudne do usunięcia (niezależnie czy nakładam fluid czy róż). Specjalnie dla Was mam rabat 15% na zakupy w ich sklepie, wystarczy użyć kodu "BBBT15" podczas składania zamówienia.
pędzle - tutaj
Tonik Fitomed jest przeznaczony dla osób z cerą tłustą, którym zależy na delikatnym, ziołowym oczyszczeniu skóry. Płyn ma bursztynowy kolor i pachnie dość przyjemnie szałwią lekarską, która jest w jego składzie. Tonik stopniowo zapobiega przetłuszczaniu się skóry i łagodzi stany zapalne. Podczas regularnego stosowania zauważyłam rozjaśnianie się przebarwień. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, bo za niską cenę (10zł za 200ml), czyni wiele dobrego dla mojej cery. Tonik do kupienia tutaj - Fitomed.
Skarpetki złuszczające - pierwszy raz używałam produkt tego rodzaju. Mój błąd, bo zastosowałam je w samym środku lata, chociaż na opakowaniu wyraźnie napisane jest, że proces złuszczania rozpocznie się po 7-10 dniach i potrwa kilka tygodni. Jednak zupełnie nie spodziewałam się, że będzie to tak intensywny proces! Moje stopy w kontakcie z wodą zaczęły wyglądać jak u osoby mającej łuszczycę. Z efektu byłam bardzo zadowolona, bo przynajmniej wiedziałam, że skarpetki działają, z tym, że przez jakiś czas musiałam odpuścić sobie chodzenie w sandałkach. Co do samej substancji znajdującej się w opakowaniu: ma ona dość drażniący zapach, przypomina wódkę cytrynówkę :D stopy włożyłam w skarpetki i owinęłam ręcznikiem na 80 minut. To wystarczyło, aby całkowicie oczyściły się z martwego naskórka oraz śladów po pęcherzach. Z pewnością sięgnę po ten produkt po raz kolejny, z tym, że teraz zrobię to przed sezonem wakacyjnym.
Akurat szukam pędzli, może się skusze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
super pędzelki :)
OdpowiedzUsuńpędzle pięknie się prezentują! :)
OdpowiedzUsuńnie uwierzę już takim skarpetkom.. używałam kiedyś z Purederm, namówiłam jeszcze na nie kilka osób i u nikogo nic nie zdziałały :x
OdpowiedzUsuńOstatnio użyłam skarpetki złuszczające i jestem mega zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć taki zestaw pędzelków ;)
OdpowiedzUsuńśliczne są te pędzle:)))
OdpowiedzUsuńJeśli pędzel wbija za dużo podkładu polecam go najpierw lekko zbliżyć. Po pierwsze ograniczy to pochłanianie podkładu, a po drugie podkład lepiej rozprowadzi się na twarzy. Osobiscie polecam pędzle z Hakuro albo bautyblender.
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na te pędzle ;-)
OdpowiedzUsuń