wtorek, 29 września 2015

Pędzle LadyQueen, tonik Fitomed oraz skarpetki złuszczające

Cześć! :)
   Odkąd namiętnie zaczęłam używać podkładu Revlon Colorstay, który nie ma pompki, stwierdziłam, że przydałby mi się płaski pędzel do nakładania. Wtedy wypatrzyłam na stronie LadyQueen zestaw 5 pędzli w korzystnej cenie. Po dwumiesięcznym testowaniu i częstym myciu stwierdzam, że jestem z nich całkiem zadowolona. Włosie nie wypada i nie rozklejają się. Jedynym minusem jest mycie: produkty bardzo głęboko wnikają w strukturę włosia, przez co są trudne do usunięcia (niezależnie czy nakładam fluid czy róż). Specjalnie dla Was mam rabat 15% na zakupy w ich sklepie, wystarczy użyć kodu "BBBT15" podczas składania zamówienia. 
pędzle - tutaj 

   Tonik Fitomed jest przeznaczony dla osób z cerą tłustą, którym zależy na delikatnym, ziołowym oczyszczeniu skóry. Płyn ma bursztynowy kolor i pachnie dość przyjemnie szałwią lekarską, która jest w jego składzie. Tonik stopniowo zapobiega przetłuszczaniu się skóry i łagodzi stany zapalne. Podczas regularnego stosowania zauważyłam rozjaśnianie się przebarwień. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, bo za niską cenę (10zł za 200ml), czyni wiele dobrego dla mojej cery. Tonik do kupienia tutaj - Fitomed



Skarpetki złuszczające - pierwszy raz używałam produkt tego rodzaju. Mój błąd, bo zastosowałam je w samym środku lata, chociaż na opakowaniu wyraźnie napisane jest, że proces złuszczania rozpocznie się po 7-10 dniach i potrwa kilka tygodni. Jednak zupełnie nie spodziewałam się, że będzie to tak intensywny proces! Moje stopy w kontakcie z wodą zaczęły wyglądać jak u osoby mającej łuszczycę. Z efektu byłam bardzo zadowolona, bo przynajmniej wiedziałam, że skarpetki działają, z tym, że przez jakiś czas musiałam odpuścić sobie chodzenie w sandałkach. Co do samej substancji znajdującej się w opakowaniu: ma ona dość drażniący zapach, przypomina wódkę cytrynówkę :D stopy włożyłam w skarpetki i owinęłam ręcznikiem na 80 minut. To wystarczyło, aby całkowicie oczyściły się z martwego naskórka oraz śladów po pęcherzach. Z pewnością sięgnę po ten produkt po raz kolejny, z tym, że teraz zrobię to przed sezonem wakacyjnym. 


 

9 komentarzy:

  1. Akurat szukam pędzli, może się skusze :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. pędzle pięknie się prezentują! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie uwierzę już takim skarpetkom.. używałam kiedyś z Purederm, namówiłam jeszcze na nie kilka osób i u nikogo nic nie zdziałały :x

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio użyłam skarpetki złuszczające i jestem mega zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym mieć taki zestaw pędzelków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli pędzel wbija za dużo podkładu polecam go najpierw lekko zbliżyć. Po pierwsze ograniczy to pochłanianie podkładu, a po drugie podkład lepiej rozprowadzi się na twarzy. Osobiscie polecam pędzle z Hakuro albo bautyblender.

    OdpowiedzUsuń

wtorek, 29 września 2015

Pędzle LadyQueen, tonik Fitomed oraz skarpetki złuszczające

Cześć! :)
   Odkąd namiętnie zaczęłam używać podkładu Revlon Colorstay, który nie ma pompki, stwierdziłam, że przydałby mi się płaski pędzel do nakładania. Wtedy wypatrzyłam na stronie LadyQueen zestaw 5 pędzli w korzystnej cenie. Po dwumiesięcznym testowaniu i częstym myciu stwierdzam, że jestem z nich całkiem zadowolona. Włosie nie wypada i nie rozklejają się. Jedynym minusem jest mycie: produkty bardzo głęboko wnikają w strukturę włosia, przez co są trudne do usunięcia (niezależnie czy nakładam fluid czy róż). Specjalnie dla Was mam rabat 15% na zakupy w ich sklepie, wystarczy użyć kodu "BBBT15" podczas składania zamówienia. 
pędzle - tutaj 

   Tonik Fitomed jest przeznaczony dla osób z cerą tłustą, którym zależy na delikatnym, ziołowym oczyszczeniu skóry. Płyn ma bursztynowy kolor i pachnie dość przyjemnie szałwią lekarską, która jest w jego składzie. Tonik stopniowo zapobiega przetłuszczaniu się skóry i łagodzi stany zapalne. Podczas regularnego stosowania zauważyłam rozjaśnianie się przebarwień. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, bo za niską cenę (10zł za 200ml), czyni wiele dobrego dla mojej cery. Tonik do kupienia tutaj - Fitomed



Skarpetki złuszczające - pierwszy raz używałam produkt tego rodzaju. Mój błąd, bo zastosowałam je w samym środku lata, chociaż na opakowaniu wyraźnie napisane jest, że proces złuszczania rozpocznie się po 7-10 dniach i potrwa kilka tygodni. Jednak zupełnie nie spodziewałam się, że będzie to tak intensywny proces! Moje stopy w kontakcie z wodą zaczęły wyglądać jak u osoby mającej łuszczycę. Z efektu byłam bardzo zadowolona, bo przynajmniej wiedziałam, że skarpetki działają, z tym, że przez jakiś czas musiałam odpuścić sobie chodzenie w sandałkach. Co do samej substancji znajdującej się w opakowaniu: ma ona dość drażniący zapach, przypomina wódkę cytrynówkę :D stopy włożyłam w skarpetki i owinęłam ręcznikiem na 80 minut. To wystarczyło, aby całkowicie oczyściły się z martwego naskórka oraz śladów po pęcherzach. Z pewnością sięgnę po ten produkt po raz kolejny, z tym, że teraz zrobię to przed sezonem wakacyjnym. 


 

9 komentarzy:

  1. Akurat szukam pędzli, może się skusze :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. pędzle pięknie się prezentują! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie uwierzę już takim skarpetkom.. używałam kiedyś z Purederm, namówiłam jeszcze na nie kilka osób i u nikogo nic nie zdziałały :x

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio użyłam skarpetki złuszczające i jestem mega zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym mieć taki zestaw pędzelków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli pędzel wbija za dużo podkładu polecam go najpierw lekko zbliżyć. Po pierwsze ograniczy to pochłanianie podkładu, a po drugie podkład lepiej rozprowadzi się na twarzy. Osobiscie polecam pędzle z Hakuro albo bautyblender.

    OdpowiedzUsuń