niedziela, 28 lutego 2021

Photo-mix | dom | wnętrza | szkolenia | Święta


 
Cześć! :)

   Instagram to miejsce gdzie jestem zdecydowanie najbardziej aktywna. Dlatego dzisiaj zbiór zdjęć właśnie stamtąd, dla osób, które IG nie mają. Zaczynamy! 

   Dużo było pytań o część kuchni pod oknem. Długo jej nie pokazywałam z kilku powodów - najpierw nie było tam karnisza, więc okno było "gołe". Potem pojawił się karnisz, ale nie było zasłonek i zazdrostki. Następnie pojawiły się zasłony i zazdrostka, ale w międzyczasie Kaziu pociągnął za zasłonę i obluzował karnisz 🤯😵. Z początkiem roku w końcu udało mi się zrobić zdjęcie efektu finalnego. Ławeczka pod oknem - ja uwielbiam ten element kuchni. Jest inny, nieoczywisty, rzadko spotykany ❤️.
Podpatrzyłam go kiedyś na Pintereście, aż w końcu dotarłam do autorki zdjęcia, którym okazała się Polka (IG: count2two). Jej kuchnia bardzo mnie inspirowała podczas tworzenia swojej wymarzonej😍.

   Działkę na budowę mieliśmy po prababci Tomka - Marysi. Docenialiśmy to niespełna 4 lata temu, kiedy odszedł nam koszt działki, który nie oszukujmy się, jest ogromny - wydajesz kilkadziesiąt tysięcy za ziemię i na dobrą sprawę w chwili jej zakupy możesz sobie tam postawić co najwyżej namiot 🎪.
   Doceniamy to ponownie teraz, kiedy już tu mieszkamy, a na działce są wieloletnie, ogromne drzewa 🌳. Podwórko z drzewami wygląda przytulniej, a późnym latem cieszymy się pysznymi gruszkami i jabłkami 🍐 🍏.
   Jeżeli chodzi o sprzęt w stylu retro to niestety, ale nie ma dużego wyboru na rynku. Jest Amica, ale nie cieszy się dobrymi opiniami. Jest Smeg z przepięknym sprzętem, ale zdecydowanie poza moim budżetem 💰 ☹️. Electrolux ma kilka produktów, ale nie rozumiem, dlaczego nie wypuścił całej serii?
I w końcu Gorenje. Piękna linia retro, przystępne ceny - na nich postawiłam i na razie jestem bardzo zadowolona (a dodam, że sporo piekę 😊).


   Już kiedyś wspominałam Wam, że nasza łazienka pierwotnie miała być bez marokańskiego motywu - jedynie jasnoszare i drewniane płytki. Czegoś nam w niej cały czas brakowało, więc zaproponowałam patchworkowy wzór. Pani projektant nie była przekonana, zwłaszcza do umieszczenia tego motywu również pod prysznicem (jest też na ścianie, możecie zobaczyć na starszych zdjęciach). Tłumaczyła, że będzie za dużo, jeżeli damy tam drewno i patchwork. Uparłam się przy swoim i myślę, że dobrze na tym wyszliśmy 😁.

   Toaleta dla gości - prosta, mała, ale korespondująca z główną łazienką. Brakuje mi w niej jeszcze jakiejś dużej rośliny 🌱 🌿.

   Lubię kwiaty pod każdą postacią 🌺. Do tych doniczkowych musiałam dojrzeć - jeszcze kilka lat temu zapierałam się, że w moim domu nie będzie roślin 🌱. Cięte lubiłam od zawsze💐. Na stole w jadalni staram się mieć zawsze kwiaty - tam wazon jest mały, więc wystarczy, że raz w tygodniu kupię pęk goździków za 8 zł i włala. W salonie jest drugi wazon - duży i wysoki. Kupowanie do niego kwiatów raz w tygodniu mocno nadszarpnęłoby mój portfel. Sztucznych roślin nie lubię i unikam. Zaczęłam szukać alternatywy i znalazłam bukiety z suszu: "o tak! To mi w duszy gra" pomyślałam🍁. Chcąc wspierać lokalny biznes postanowiłam poszukać osoby w Turku, która robi takie bukiety. Z polecenia jednej z Was trafiłam do @amozewkolorze. Napisałam do Moniki, że chciałabym bukiet jesienno-zimowy, że podoba mi się eukaliptus, bawełna i to tyle. Nie spodziewałam się nawet, że zdolniacha wyczaruje takie cudo! Ku mojemu zaskoczeniu bukiet jest dwustronny! Dzisiaj prezentuję Wam stronę jesienną🍂, za jakiś czas pokażę Wam drugą, czyli wersję zimową❄️.
Moje dziecko prawdopodobnie zaczyna przechodzić bunt dwulatka. Wszystko, ale to absolutnie wszystko jest na NIE.
-Idziemy na dwór? - NIE
-Zostajemy w domu? - NIE
-Jedziemy do babci? - NIE
-A gdzie chcesz jechać? - baba (czyt. do babci). 🥴🤦‍♀️
   Nasza choinka odbiega od tych instagramowych 🎄. Wprawdzie lubię oglądać te jednokolorowe i usystematyzowane, ale to jedynie ze względu na aspekt wizualny. Jednak u nas w domu chcę, aby choinka poza estetyką niosła ze sobą ładunek emocjonalny❤️.
Pamiętam, gdy w domu rodzinnym stroiliśmy choinkę, zawsze najbardziej lubiłam te 20letnie bombki, które ubierałam jeszcze za przedszkolaka. Każda z nich miała jakąś historię. W nowym domu, z moją rodziną chcę, aby bombki przywoływały wspomnienia.
Dlatego też nasza choinka jest wielokolorowa, z przeróżnymi ozdobami od szklanych, poprzez drewniane, plastikowe, na gumowych kończąc. Są ozdoby bardzo drogie (np. ptaszek, który kupiła mamusia-teściowa w Eurofiranach za 35zl sztuka!), jak i te mega tanie (zamawiane na Aliexpress).
Dla mnie jest idealna 😍🎄.
   Dzień w dzień pokój Kazia wygląda jak pobojowisko 🙄. W ciagu dnia już nawet tam nie sprzątam, bo za chwilę i tak jest to samo🧹 .

4 komentarze:

  1. W temacie fugi: Po wypełnieniu należy odczekać do wyschnięcia i zaimpregnować środkiem np Atlas do fug. Prawdopodobnie wasz wykonawca to zlekceważył.
    Twoje zdjęcia są piękne, mieszkanie typowa Ikea, ładnie, schludnie. Ty wyglądasz oszałamiająco pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimatycznie. Niech Wam się dobrze mieszka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż kuchnia to nie mój styl to uważam, że jest bardzo ładna a te przedziałki na talerze są świetne :)

    OdpowiedzUsuń

niedziela, 28 lutego 2021

Photo-mix | dom | wnętrza | szkolenia | Święta


 
Cześć! :)

   Instagram to miejsce gdzie jestem zdecydowanie najbardziej aktywna. Dlatego dzisiaj zbiór zdjęć właśnie stamtąd, dla osób, które IG nie mają. Zaczynamy! 

   Dużo było pytań o część kuchni pod oknem. Długo jej nie pokazywałam z kilku powodów - najpierw nie było tam karnisza, więc okno było "gołe". Potem pojawił się karnisz, ale nie było zasłonek i zazdrostki. Następnie pojawiły się zasłony i zazdrostka, ale w międzyczasie Kaziu pociągnął za zasłonę i obluzował karnisz 🤯😵. Z początkiem roku w końcu udało mi się zrobić zdjęcie efektu finalnego. Ławeczka pod oknem - ja uwielbiam ten element kuchni. Jest inny, nieoczywisty, rzadko spotykany ❤️.
Podpatrzyłam go kiedyś na Pintereście, aż w końcu dotarłam do autorki zdjęcia, którym okazała się Polka (IG: count2two). Jej kuchnia bardzo mnie inspirowała podczas tworzenia swojej wymarzonej😍.

   Działkę na budowę mieliśmy po prababci Tomka - Marysi. Docenialiśmy to niespełna 4 lata temu, kiedy odszedł nam koszt działki, który nie oszukujmy się, jest ogromny - wydajesz kilkadziesiąt tysięcy za ziemię i na dobrą sprawę w chwili jej zakupy możesz sobie tam postawić co najwyżej namiot 🎪.
   Doceniamy to ponownie teraz, kiedy już tu mieszkamy, a na działce są wieloletnie, ogromne drzewa 🌳. Podwórko z drzewami wygląda przytulniej, a późnym latem cieszymy się pysznymi gruszkami i jabłkami 🍐 🍏.
   Jeżeli chodzi o sprzęt w stylu retro to niestety, ale nie ma dużego wyboru na rynku. Jest Amica, ale nie cieszy się dobrymi opiniami. Jest Smeg z przepięknym sprzętem, ale zdecydowanie poza moim budżetem 💰 ☹️. Electrolux ma kilka produktów, ale nie rozumiem, dlaczego nie wypuścił całej serii?
I w końcu Gorenje. Piękna linia retro, przystępne ceny - na nich postawiłam i na razie jestem bardzo zadowolona (a dodam, że sporo piekę 😊).


   Już kiedyś wspominałam Wam, że nasza łazienka pierwotnie miała być bez marokańskiego motywu - jedynie jasnoszare i drewniane płytki. Czegoś nam w niej cały czas brakowało, więc zaproponowałam patchworkowy wzór. Pani projektant nie była przekonana, zwłaszcza do umieszczenia tego motywu również pod prysznicem (jest też na ścianie, możecie zobaczyć na starszych zdjęciach). Tłumaczyła, że będzie za dużo, jeżeli damy tam drewno i patchwork. Uparłam się przy swoim i myślę, że dobrze na tym wyszliśmy 😁.

   Toaleta dla gości - prosta, mała, ale korespondująca z główną łazienką. Brakuje mi w niej jeszcze jakiejś dużej rośliny 🌱 🌿.

   Lubię kwiaty pod każdą postacią 🌺. Do tych doniczkowych musiałam dojrzeć - jeszcze kilka lat temu zapierałam się, że w moim domu nie będzie roślin 🌱. Cięte lubiłam od zawsze💐. Na stole w jadalni staram się mieć zawsze kwiaty - tam wazon jest mały, więc wystarczy, że raz w tygodniu kupię pęk goździków za 8 zł i włala. W salonie jest drugi wazon - duży i wysoki. Kupowanie do niego kwiatów raz w tygodniu mocno nadszarpnęłoby mój portfel. Sztucznych roślin nie lubię i unikam. Zaczęłam szukać alternatywy i znalazłam bukiety z suszu: "o tak! To mi w duszy gra" pomyślałam🍁. Chcąc wspierać lokalny biznes postanowiłam poszukać osoby w Turku, która robi takie bukiety. Z polecenia jednej z Was trafiłam do @amozewkolorze. Napisałam do Moniki, że chciałabym bukiet jesienno-zimowy, że podoba mi się eukaliptus, bawełna i to tyle. Nie spodziewałam się nawet, że zdolniacha wyczaruje takie cudo! Ku mojemu zaskoczeniu bukiet jest dwustronny! Dzisiaj prezentuję Wam stronę jesienną🍂, za jakiś czas pokażę Wam drugą, czyli wersję zimową❄️.
Moje dziecko prawdopodobnie zaczyna przechodzić bunt dwulatka. Wszystko, ale to absolutnie wszystko jest na NIE.
-Idziemy na dwór? - NIE
-Zostajemy w domu? - NIE
-Jedziemy do babci? - NIE
-A gdzie chcesz jechać? - baba (czyt. do babci). 🥴🤦‍♀️
   Nasza choinka odbiega od tych instagramowych 🎄. Wprawdzie lubię oglądać te jednokolorowe i usystematyzowane, ale to jedynie ze względu na aspekt wizualny. Jednak u nas w domu chcę, aby choinka poza estetyką niosła ze sobą ładunek emocjonalny❤️.
Pamiętam, gdy w domu rodzinnym stroiliśmy choinkę, zawsze najbardziej lubiłam te 20letnie bombki, które ubierałam jeszcze za przedszkolaka. Każda z nich miała jakąś historię. W nowym domu, z moją rodziną chcę, aby bombki przywoływały wspomnienia.
Dlatego też nasza choinka jest wielokolorowa, z przeróżnymi ozdobami od szklanych, poprzez drewniane, plastikowe, na gumowych kończąc. Są ozdoby bardzo drogie (np. ptaszek, który kupiła mamusia-teściowa w Eurofiranach za 35zl sztuka!), jak i te mega tanie (zamawiane na Aliexpress).
Dla mnie jest idealna 😍🎄.
   Dzień w dzień pokój Kazia wygląda jak pobojowisko 🙄. W ciagu dnia już nawet tam nie sprzątam, bo za chwilę i tak jest to samo🧹 .

4 komentarze:

  1. W temacie fugi: Po wypełnieniu należy odczekać do wyschnięcia i zaimpregnować środkiem np Atlas do fug. Prawdopodobnie wasz wykonawca to zlekceważył.
    Twoje zdjęcia są piękne, mieszkanie typowa Ikea, ładnie, schludnie. Ty wyglądasz oszałamiająco pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimatycznie. Niech Wam się dobrze mieszka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż kuchnia to nie mój styl to uważam, że jest bardzo ładna a te przedziałki na talerze są świetne :)

    OdpowiedzUsuń