piątek, 28 października 2016

Przegląd kurtek jesienno-zimowych 2016 | Diverse, Mohito, Carry, Orsay



Cześć! :)
   Znalezienie idealnej kurtki jesienno-zimowej nie jest łatwym zadaniem.  Dlaczego? Otóż, żadna z nas nie chce wyglądać w niej jak bałwan ani tocząca się kula śnieżna, ale też nie zapominajmy, że jej główną rolą ma być zapewnienie nam ciepła podczas chłodnych i wietrznych dni. Jak pogodzić te dwie rzeczy?
   Szukając ostatnio mojej wymarzonej kurtki postanowiłam zrobić dla Was mały przegląd ofert sklepów stacjonarnych. Być może ktoś rozgląda się również za swoim wymarzonym okryciem wierzchnim i ten post okaże się dla niego przydatny.
   Idąc na zakupy nie do końca wiedziałam na jaki krój kurtki chcę postawić. Zaczęłam się zastanawiać jakiego typu brakuje w mojej szafie. Z góry skreśliłam wszelkie parki, gdyż mam już jedną, a należę do osób, które jeżeli wejdą w posiadanie drugiej podobnej rzeczy, pierwszą odkładają w kąt i rzadko do niej wracają. Na brak płaszczy również nie narzekam, dlatego walka rozegrała się pomiędzy krótkimi a długimi kurtkami. Wygrały te drugie – kurtki imitujące płaszcze, jednakże nie te spopularyzowane przez Anię Lewandowską, które przypominają trapez, lecz klasyczne, proste, podkreślające talię (na tyle na ile jest to przy tego rodzaju kurtkach możliwe).

   Na pierwszy ogień poszedł Diverse. Czarna kurtka ze sztucznym futerkiem na górze i kapturem. Jedna z moich faworytek. Wprawdzie nie ma żadnego paska w talii, ale jest tak uszyta, że samoistnie zwęża się w tych partiach ciała. Przede wszystkim zgrabna, ale też dosyć ciepła. Cena regularna – 329,99zł.
   Kolej na Mohito. Do przymierzalni zabrałam trzy kurtki. Pierwsza z nich to czarna, pikowana ze złotymi wstawkami. Jej minusem był materiał, który jest bardzo sztywny, a co za tym idzie nie koniecznie układał się tak jakbyśmy sobie tego życzyły. Cena 299,99zł.
   Poniższa kurtka również pochodzi z Mohito. Powiem Wam, że bardzo spodobał mi się jej krój. Była tylko jedna wada - jest niesamowicie cienka. Wprawdzie nadawałaby się na okres jesienny, ale nie ma mowy, żeby zakładać ją zimą. Dlatego byłam zmuszona z niej zrezygnować. 
Ostatni model z Mohito. Beżowa kurtka zapinana od boku z futerkiem przy szyi. Cena 299,99zł.
Dla odmiany postanowiłam przymierzyć inny kolor niż czarny i beżowy, stąd bordowa kurtka Carry. Cena 249,99zł.
Jeszcze jeden granatowy model z Carry. Cena 269,99zł.
Nieco krótsza od pozostałych kurtka z Orsay'a. Cena 279,99zł.
   No i na sam koniec postanowiłam zostawić moją perełkę. W Orsay'u przymierzyłam kurtkę puchową i od razu poczułam różnicę. Powiem szczerze, że miałam problem ze zrobieniem zdjęć, bo momentalnie uderzyła mnie fala gorąca :D. Różnica pomiędzy kurtką puchową, a "zwykłą" jest diametralna jeśli chodzi o ciepło, ale też o cenę. Ta kosztowała 449zł, jednak w tym dniu obowiązywała akcja rabatowa z magazynem "Twój Styl", dlatego skorzystałam ze zniżki 20%. W sumie zapłaciłam za nią 360zł co jak na kurtkę puchową jest dobrą ceną, zwłaszcza, że w niektórych sklepach tyle kosztują normalne kurtki. Miałam z nią jeszcze małe zamieszanie, bo kupiłam rozmiar 36 po czym pędziłam do innej galerii z nadzieją, że nie wykupią mi ostatniego 34 we Wrocławiu :D. Ale udało się, nie wykupili! ;).
Za pomocą paska fajnie podkreśla talię, jest ocieplana od środka czymś w rodzaju futerka, no i ma kaptur, który jest dla mnie dość istotny.
Dajcie znać czy takie formy wpisów Wam się podobają. Do usłyszenia! ;)

17 komentarzy:

  1. Fajna ta kurteczka:) Ale ja będę chciała kupic sobie jednak wełniany płaszcz!:)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam jakiś taki uraz do puchówek i ciężko mi się przemóc żeby kupić kurtkę tego typu ;) Jednak chyba najwyższa pora wybrać się na zakupy, bo pseudo-wełniany płaszczyk nie chroni przez polską zimą, niestety...

    hedonisticat.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoją perełkę posiada już moja mama, zakupiła ją też dość nie dawno, wygląda w niej ślicznie :) jedyny minus - 'ekspresik', zaczął szwankować po około 2 tyg użytkowania.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że z moim ekspresem nic nie będzie się działo :).

      Usuń
  4. Skądże tyle pieniążków miałaś na to cudo? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do osób na ulicy też podchodzisz i pytasz, skąd mają pieniądze na ubrania? ;)

      Usuń
    2. Oczywiście, że też :)
      przeważnie odpowiadają, że pracuja wiec maja :)
      a Ty bodajże dziennie studiujesz :)

      Usuń
    3. A ja odpowiadam - prowadzę bloga, więc mam ;).

      Usuń
  5. Ja za takimi kurtkami nie przepadam :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardziej preferuję takie kurtki, ale i fasonie oversize :)

    Ale jak miałabym już zdecydować to wybrałabym czarną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne te kurtki, tylko szkoda że czasami nie są warte ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny model wybrałaś! :)
    Ja mam kurtkę na zimę kupioną dwa lata temu na rynku, za 160zł, ale nadal jest w idealnym stanie, fason podobny do tych, które prezentujesz- a więc jest na czasie, więc zakup zimówki w tym roku sobie daruję :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszamy do zapoznania się z nasza ofertą zimowych kurtek skórzanych szytych pod indywidualne parametry klientów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszamy do do naszego sklepu internetowego z modną, zimową odzieżą skórzaną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale to są raczej płaszcze a nie kurtki? Nie każdemu pasuje taka długość kurtki.

    OdpowiedzUsuń

piątek, 28 października 2016

Przegląd kurtek jesienno-zimowych 2016 | Diverse, Mohito, Carry, Orsay



Cześć! :)
   Znalezienie idealnej kurtki jesienno-zimowej nie jest łatwym zadaniem.  Dlaczego? Otóż, żadna z nas nie chce wyglądać w niej jak bałwan ani tocząca się kula śnieżna, ale też nie zapominajmy, że jej główną rolą ma być zapewnienie nam ciepła podczas chłodnych i wietrznych dni. Jak pogodzić te dwie rzeczy?
   Szukając ostatnio mojej wymarzonej kurtki postanowiłam zrobić dla Was mały przegląd ofert sklepów stacjonarnych. Być może ktoś rozgląda się również za swoim wymarzonym okryciem wierzchnim i ten post okaże się dla niego przydatny.
   Idąc na zakupy nie do końca wiedziałam na jaki krój kurtki chcę postawić. Zaczęłam się zastanawiać jakiego typu brakuje w mojej szafie. Z góry skreśliłam wszelkie parki, gdyż mam już jedną, a należę do osób, które jeżeli wejdą w posiadanie drugiej podobnej rzeczy, pierwszą odkładają w kąt i rzadko do niej wracają. Na brak płaszczy również nie narzekam, dlatego walka rozegrała się pomiędzy krótkimi a długimi kurtkami. Wygrały te drugie – kurtki imitujące płaszcze, jednakże nie te spopularyzowane przez Anię Lewandowską, które przypominają trapez, lecz klasyczne, proste, podkreślające talię (na tyle na ile jest to przy tego rodzaju kurtkach możliwe).

   Na pierwszy ogień poszedł Diverse. Czarna kurtka ze sztucznym futerkiem na górze i kapturem. Jedna z moich faworytek. Wprawdzie nie ma żadnego paska w talii, ale jest tak uszyta, że samoistnie zwęża się w tych partiach ciała. Przede wszystkim zgrabna, ale też dosyć ciepła. Cena regularna – 329,99zł.
   Kolej na Mohito. Do przymierzalni zabrałam trzy kurtki. Pierwsza z nich to czarna, pikowana ze złotymi wstawkami. Jej minusem był materiał, który jest bardzo sztywny, a co za tym idzie nie koniecznie układał się tak jakbyśmy sobie tego życzyły. Cena 299,99zł.
   Poniższa kurtka również pochodzi z Mohito. Powiem Wam, że bardzo spodobał mi się jej krój. Była tylko jedna wada - jest niesamowicie cienka. Wprawdzie nadawałaby się na okres jesienny, ale nie ma mowy, żeby zakładać ją zimą. Dlatego byłam zmuszona z niej zrezygnować. 
Ostatni model z Mohito. Beżowa kurtka zapinana od boku z futerkiem przy szyi. Cena 299,99zł.
Dla odmiany postanowiłam przymierzyć inny kolor niż czarny i beżowy, stąd bordowa kurtka Carry. Cena 249,99zł.
Jeszcze jeden granatowy model z Carry. Cena 269,99zł.
Nieco krótsza od pozostałych kurtka z Orsay'a. Cena 279,99zł.
   No i na sam koniec postanowiłam zostawić moją perełkę. W Orsay'u przymierzyłam kurtkę puchową i od razu poczułam różnicę. Powiem szczerze, że miałam problem ze zrobieniem zdjęć, bo momentalnie uderzyła mnie fala gorąca :D. Różnica pomiędzy kurtką puchową, a "zwykłą" jest diametralna jeśli chodzi o ciepło, ale też o cenę. Ta kosztowała 449zł, jednak w tym dniu obowiązywała akcja rabatowa z magazynem "Twój Styl", dlatego skorzystałam ze zniżki 20%. W sumie zapłaciłam za nią 360zł co jak na kurtkę puchową jest dobrą ceną, zwłaszcza, że w niektórych sklepach tyle kosztują normalne kurtki. Miałam z nią jeszcze małe zamieszanie, bo kupiłam rozmiar 36 po czym pędziłam do innej galerii z nadzieją, że nie wykupią mi ostatniego 34 we Wrocławiu :D. Ale udało się, nie wykupili! ;).
Za pomocą paska fajnie podkreśla talię, jest ocieplana od środka czymś w rodzaju futerka, no i ma kaptur, który jest dla mnie dość istotny.
Dajcie znać czy takie formy wpisów Wam się podobają. Do usłyszenia! ;)

17 komentarzy:

  1. Fajna ta kurteczka:) Ale ja będę chciała kupic sobie jednak wełniany płaszcz!:)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam jakiś taki uraz do puchówek i ciężko mi się przemóc żeby kupić kurtkę tego typu ;) Jednak chyba najwyższa pora wybrać się na zakupy, bo pseudo-wełniany płaszczyk nie chroni przez polską zimą, niestety...

    hedonisticat.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoją perełkę posiada już moja mama, zakupiła ją też dość nie dawno, wygląda w niej ślicznie :) jedyny minus - 'ekspresik', zaczął szwankować po około 2 tyg użytkowania.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że z moim ekspresem nic nie będzie się działo :).

      Usuń
  4. Skądże tyle pieniążków miałaś na to cudo? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do osób na ulicy też podchodzisz i pytasz, skąd mają pieniądze na ubrania? ;)

      Usuń
    2. Oczywiście, że też :)
      przeważnie odpowiadają, że pracuja wiec maja :)
      a Ty bodajże dziennie studiujesz :)

      Usuń
    3. A ja odpowiadam - prowadzę bloga, więc mam ;).

      Usuń
  5. Ja za takimi kurtkami nie przepadam :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardziej preferuję takie kurtki, ale i fasonie oversize :)

    Ale jak miałabym już zdecydować to wybrałabym czarną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne te kurtki, tylko szkoda że czasami nie są warte ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny model wybrałaś! :)
    Ja mam kurtkę na zimę kupioną dwa lata temu na rynku, za 160zł, ale nadal jest w idealnym stanie, fason podobny do tych, które prezentujesz- a więc jest na czasie, więc zakup zimówki w tym roku sobie daruję :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszamy do zapoznania się z nasza ofertą zimowych kurtek skórzanych szytych pod indywidualne parametry klientów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszamy do do naszego sklepu internetowego z modną, zimową odzieżą skórzaną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale to są raczej płaszcze a nie kurtki? Nie każdemu pasuje taka długość kurtki.

    OdpowiedzUsuń