Ja już po swoim wieczorze panieńskim - było cudownie, ale o tym opowiem Wam w odrębnym wpisie.
Ponieważ do naszego ślubu pozostały niespełna 3 tygodnie postanowiłam oczyścić swój organizm z zalegających toksyn, ale bez drastycznej diety, gdyż jutro odbieram moją suknię ślubną i niewskazana jest już zmiana wagi. Dlatego w obroty wzięłam herbatkę oczyszczającą, która stanowi delikatną formę detoksu.
Jakiś czas temu testowałam herbatę detoks, ale ta z Darów Natury ma nieporównywalnie lepszy smak i zapach. Przypomina typowo ziołowy napar, dlatego jeżeli ktoś lubi takie smaki to ten produkt zdecydowanie przypadnie mu do gustu. W opakowaniu mamy 20 saszetek, aby zauważyć efekty musimy pić 1-2 herbatki na dzień.
Czy zauważyłam efekty? Owszem. Począwszy od tego, że wysypało mnie na twarzy, co na szczęście już powoli znika. Ponieważ herbatka jest dość łagodna nie musimy obawiać się, że gwałtownie zacznie nas przeczyszczać pod względem układu pokarmowego.
Ja piję ją codziennie rano i za kilka dni kończę swoje opakowanie. Jestem bardzo zadowolona z efektów, bo mam nadzieję, że dzięki temu, że oczyściłam się z toksyn teraz, żaden nieprzyjaciel nie wyskoczy na mojej twarzy w dniu ślubu. Ponadto udało mi się trochę zminimalizować wydęty brzuszek :D. Do kupienia na Biogo.
,,Zminimalizować wydęty brzuszek" ? hmm.. a ja mam pewne zdjęcia zupełnie temu przeczące... Chyba że uro Tomaszka były nim zaczęłaś stosować supcio herbatki ;D
OdpowiedzUsuńI niestety przez takie zdjęcia muszę się z Tobą przyjaźnić do końca życia -.- :D. Tak, herbatki były po tym jak zjadłam 4 karkówki haha :D.
Usuńna oczyszczanie najlepsza jest woda z cytryną :)
OdpowiedzUsuń_____________
PorcelainDesire ♥