Cześć! :)
Przed chwilą skończyłam rozpakowywanie. Ciężko było mi wrócić do Wrocławia po tygodniowej przerwie.
Dzisiejsza notka służy tylko w celu przywitania się z Wami i krótkiego streszczenia mojego tygodnia. Jestem tak zmęczona podróżą, że zaraz idę spać. Podczas pobytu w domu w moje ręce wpadło kilka nowości kosmetycznych i książkowych. Walentynki spędziłam na romantycznej kolacji, a jako prezent niespodziankę dostałam książkę E.L James "Pięćdziesiąt twarzy Greya" (tak jak obiecałam zaraz po jej przeczytaniu napiszę moją recenzję). Oprócz tego wysprzątałam cały pokój, powyrzucałam zbędne ubrania i nieużywane kosmetyki, pojechaliśmy na termy, byłam u fryzjera, spotkałam się z Asią, sprzedawałam razem z mamą w sklepie ogólnie rzecz biorąc nie próżnowałam w ferie :).