piątek, 11 października 2019

Metalowe krzesło w kolorze różowego złota | DIY

Cześć! :)
   Przy toaletce od zawsze marzyło mi się krzesło w kolorze różowego złota. Kiedy rozpoczęłam poszukiwania okazało się, że nie ma za dużego wyboru. O ile w żółtym złocie coś jeszcze się znajdzie, tak w przypadku różowego jest naprawdę ciężko. Jedno, które wpadło mi w oko kosztowało 400zł i wtedy postanowiłam, że zrobię je sama!

   Pojechałam do rzeczy używanych i wypatrzyłam wzór, który mi się podobał. Pani chciała sprzedać mi komplet (czyli 4), ale ubłagałam ją na 2, chociaż to i tak o 1 za dużo :D. Kosztowały mnie 30zł za sztukę. Były brudne, stare, w białym kolorze, a gdzieniegdzie farba zaczęła już odchodzić.
 Musiałam oddać je do piaskowania, aby pozbyć się pierwotnej warstwy lakieru. Za to też zapłaciłam ok. 35zł za sztukę. 
   Po piaskowaniu trzeba było zabezpieczyć je przed korozją. Użyłam primera w szarym kolorze, bo niestety tutaj wybór był ograniczony. Koszt ok. 10zł. Mój tata zajmował się tą robotą, bo ja wtedy byłam w ciąży, więc nie chciałam wdychać tych wszystkich rozpylanych substancji.

   Dałam im porządnie wyschnąć i następnego dnia rozpoczęliśmy malowanie kolorem. Wybrałam odcień "copper", czyli po prostu miedziany. Tata pomalował je łącznie 3 razy, żeby nie było żadnych prześwitów. Zużyliśmy ok. 1,5 puszek sprayu, koszt jednego to 20zł.

   Na koniec poduszki, które zamówiłam z Home&You podczas promocji "druga rzecz -90%". Dwie poszewki z poduszkami wyniosły mnie ok. 70zł, czyli po 35zł za sztukę.
   I tym oto sposobem wydałam 250zł za zrobienie dwóch krzesełek, czyli jedno to koszt ok. 125zł. Jak Wam się podoba efekt końcowy? :)

3 komentarze:

  1. Mega to wygląda 😍😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko,matko! Jakie to jest przepiękne! Bardzo podziwiam ludzi, którzy maja taki dar i umieją ze starego zrobic coś nowego. Zbieram szczękę z podłogi!

    OdpowiedzUsuń

piątek, 11 października 2019

Metalowe krzesło w kolorze różowego złota | DIY

Cześć! :)
   Przy toaletce od zawsze marzyło mi się krzesło w kolorze różowego złota. Kiedy rozpoczęłam poszukiwania okazało się, że nie ma za dużego wyboru. O ile w żółtym złocie coś jeszcze się znajdzie, tak w przypadku różowego jest naprawdę ciężko. Jedno, które wpadło mi w oko kosztowało 400zł i wtedy postanowiłam, że zrobię je sama!

   Pojechałam do rzeczy używanych i wypatrzyłam wzór, który mi się podobał. Pani chciała sprzedać mi komplet (czyli 4), ale ubłagałam ją na 2, chociaż to i tak o 1 za dużo :D. Kosztowały mnie 30zł za sztukę. Były brudne, stare, w białym kolorze, a gdzieniegdzie farba zaczęła już odchodzić.
 Musiałam oddać je do piaskowania, aby pozbyć się pierwotnej warstwy lakieru. Za to też zapłaciłam ok. 35zł za sztukę. 
   Po piaskowaniu trzeba było zabezpieczyć je przed korozją. Użyłam primera w szarym kolorze, bo niestety tutaj wybór był ograniczony. Koszt ok. 10zł. Mój tata zajmował się tą robotą, bo ja wtedy byłam w ciąży, więc nie chciałam wdychać tych wszystkich rozpylanych substancji.

   Dałam im porządnie wyschnąć i następnego dnia rozpoczęliśmy malowanie kolorem. Wybrałam odcień "copper", czyli po prostu miedziany. Tata pomalował je łącznie 3 razy, żeby nie było żadnych prześwitów. Zużyliśmy ok. 1,5 puszek sprayu, koszt jednego to 20zł.

   Na koniec poduszki, które zamówiłam z Home&You podczas promocji "druga rzecz -90%". Dwie poszewki z poduszkami wyniosły mnie ok. 70zł, czyli po 35zł za sztukę.
   I tym oto sposobem wydałam 250zł za zrobienie dwóch krzesełek, czyli jedno to koszt ok. 125zł. Jak Wam się podoba efekt końcowy? :)

3 komentarze:

  1. Mega to wygląda 😍😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko,matko! Jakie to jest przepiękne! Bardzo podziwiam ludzi, którzy maja taki dar i umieją ze starego zrobic coś nowego. Zbieram szczękę z podłogi!

    OdpowiedzUsuń