Cześć! :)
Czas na photo-mix. Ostatni był w maju, czyli ten najlepiej rozpocząć od wycieczki do Chin. Oczywiście szczegółowy wpis na temat tej podróży znajdziecie na blogu, natomiast tutaj umieszczę tylko kilka zdjęć, które przypominają mi wspaniałą podróż.
Dalej trochę jedzenia, żeby narobić Wam apetytu :D. Niektóre wypieki pochodzą ode mnie, inne to restauracyjne potrawy. To dobry moment, żebym zarekomendowała Wam moje ulubione restauracje i knajpy:
1. Pizzeria "Fabrico" w Turku,
1. Pizzeria "Fabrico" w Turku,
2. "Browar Wiatr" w Uniejowie (w szczególności tatar),
3. Restauracja "Pinola" we Wrocławiu,
4. Restauracja "Aljo" w Kaliszu,
5. Pizza Hut (pizze na cieście pan),
6. Grycan (wszystkie ciasta podawane na ciepło z gałką lodów),
7. Restauracja Turkovia (lody z kruszonką i bitą śmietaną wg przepisu laureata MasterChefa)
Dobra, teraz trochę selfie i moich zdjęć ;).
A oto mój zwierzyniec. Do tego zdjęcia rewelacyjnie pasuje mi hasło: "pies ogrodnika" :D.
Rośnie w siłę! Doczekaliśmy się okien i rolet.
Sprzęt AGD i RTV. Ponieważ nasza budowa idzie systematycznie do przodu powoli zaczęłam inwestować w lepszy sprzęt domowy. Po co mi to teraz? A no po to, że po wprowadzeniu i tak będę musiała kupić podstawowe rzeczy takie jak odkurzacz, żelazko, mop parowy, robot kuchenny etc. Sumując wszystkie te produkty uzbiera się ładna kwota i chcąc ją zbić pewnie kupiłabym tanie sprzęty, które byłyby do bani, a ja tylko męczyłabym się przy ich użytkowaniu. Dlatego też powoli gromadzę sobie już te rzeczy, a że nie ciśnie mnie czas mogę odłożyć więcej pieniędzy i kupić to co chcę, a nie to co muszę. O odkurzaczu bezprzewodowym Dyson i generatorze pary Philips planuję zrobić odrębny wpis.
Szkolenie z pokonywania emocjonalnych problemów u dzieci oraz radzenia sobie ze stresem. Jest jeszcze autograf od genialnej profesor Pluty-Wojciechowskiej. Wyobrażacie sobie zachwyt Pani Profesor, kiedy zobaczyła mój egzemplarz książki jej autorstwa oblepionej od góry do dołu zakładkami? :D
Przy okazji w lipcu skończyłam nowe studia podyplomowe - oligofrenopedagogika.
Stylizacje i zdjęcia z dwóch wrześniowych wesel.
Jeszcze kilka zdjęć naszego Rodzynka Witka, czyli syna przyjaciółki. Na zdjęciach jeszcze taki malutki, a teraz prawie półroczny bobas <3.
Na koniec zdjęcia, których nie można przypisać do żadnej kategorii, więc wrzucam wszystko do jednego wora.
Zazdroszcze wyjazdu do Chin i powodzenia na budowie :)
OdpowiedzUsuńW tych długich sukienkach wyglądasz bajecznie :)
Data przeprowadzki zaplanowana?
OdpowiedzUsuńWstępnie tak :).
Usuńpiękne zdjęcia, aż zachciało mi się gdzieś wyjechać ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog o modzie
Kiedy zaczeliscie budowę
OdpowiedzUsuńJakoś wiosną tamtego roku :).
UsuńGreat post dear! Greetings from Turkey :)
OdpowiedzUsuńYou have a nice blog.
I follow your lovely blog can you follow mine?
www.guzelvekulturlu.com
Kisses
Niesamowite wspomnienia i zdjęcia... :)
OdpowiedzUsuń