Cześć! :)
W dzisiejszym wpisie pierwsze skrzypce grają kredki do powiek. Powiem szczerze, że już kiedyś testowałam podobny produkt i bardzo się na nim sparzyłam, dlatego do tych kredek podchodziłam z dystansem (poprzednik niestety nie pozwalał się w ogóle zblendować, a w miejscu gdzie próbowałam robić łączenia kolorów powstawały dziury). Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak sprawują się kredki do powiek z Delii, śmigajcie niżej.
Najpierw krótko o samym produkcie: kredki mają estetyczne złote skuwki, które niestety podczas dłuższego użytkowania zaczynają się luzować i spadają z kredek.
Podoba mi się to, że każda na końcu ma zaznaczony kolor - spotkałam się z takimi, które tego nie mają (!) i wtedy (o losie!) szukaj właściwego koloru odkrywając każdą po kolei.
Podoba mi się to, że każda na końcu ma zaznaczony kolor - spotkałam się z takimi, które tego nie mają (!) i wtedy (o losie!) szukaj właściwego koloru odkrywając każdą po kolei.
Do testowania otrzymałam 5 kolorów: dark brown (najczęściej przeze mnie używany), black, dark blue, dark grey (jest naprawdę ciemny) oraz violet. Kolory są bardzo intensywne i trwałe, a rysiki kredek niezwykle miękkie, dzięki czemu bez problemu możemy nimi rysować po delikatnej skórze powieki.
Na kredki do powiek trzeba znaleźć swój sposób. Ja robię to następująco: nakładam kredkę na powiekę i rozcieram ją za pomocą pędzla, dodaję beżowe cienie w celu dopełnienia makijażu i blenduję je z kredką. Jeżeli mam ochotę na mocniejszy makijaż dodaję również cienie zbliżone do koloru kredek i tutaj wychodzi ich kolejna właściwość - sprawują się one również rewelacyjnie jako bazy pod cenie, w intensywny sposób podbijają kolor.
Najbardziej bałam się tego, że kredki nie będą chciały współpracować z tradycyjnymi cieniami (jak wszystkie z testowanych przeze mnie dotychczas kosmetyków tego typu), jednak tutaj też pozytywnie mnie zaskoczyły - nie powstają żadne smugi czy dziury, wręcz odwrotnie ich formuły współgrają ze sobą idealnie.
Na koniec pokażę Wam jeszcze moje makijaże wykonane przy ich pomocy :).
Przy okazji podrzucam Wam link do sklepu internetowego Delii, ale z tą marką można spotkać się w wielu lokalnych drogeriach. Cena jednej kredki to 7zł.
Kolorki fajne, ja nie umiem uzywać takich rzeczy :(
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/06/white-boho-dress.html
Tych kredek nie miałam, ale lubię takie kredeczki.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory. Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Fot 1 pięknie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńTeż je bardzo lubię, do tego stopnia, że stało się moją profilówką na fb :D.
ładny delikatny makijaż. bardzo ładnie podkreśla Twoją tęczówkę :)
OdpowiedzUsuń