Całkiem niedawno wybrałam się z mamą na "Planetę Singli". Jak już pisałam na blogu ten film pobił moje serce. Nie jest to kolejna żenująca, polska komedia romantyczna do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, lecz pełna humoru, wyważona i wzruszająca opowieść. Trzeba wziąć pod uwagę, że nie jestem obiektywna w swojej opinii ze względu na wieloletnie uwielbienie gry aktorskiej Macieja Stuhra, niemniej wielu znajomych potwierdza moje słowa co do oceny filmu, więc coś jest na rzeczy ;).
"Incepcja" to film z 2010. Prawie dwie i pół godziny siedziałam wpatrzona w ekran komputera jak zaczarowana. To z pewnością nie jest film, który możemy puścić sobie jako tło do prasowania ;). Wymaga skupienia, ale jest tego wart. Oglądałam go już trzy razy i za każdym razem odnajduję w nim coś nowego. I ta ostatnia scena, która niesamowicie mnie wkurza, a zarazem sprawia, że myślę o "incepcji" jeszcze kilka godzin zanim uda mi się zasnąć.
Podobnie sprawa ma się z "Labiryntem" (2013). Pomimo, że jest strasznie długi ogląda się go bez mrugnięcia okiem, a na końcu pozostają mieszane uczucia co do głównych bohaterów i ich zachowań.
"Służące" - przyznam, że spłakałam się jak bóbr przy tym filmie. Pokazuje rasistowski problem w latach 60. XXw. Obserwujemy zmagania czarnoskórych służących, które są traktowane w okrutny sposób przez właścicielki potężnych posiadłości. Piękna historia warta uwagi.
Wszystkie części Harrego Pottera - no może z wyjątkiem przedostatniej, która jest dość nudna. Dwudziestotrzylatka, którą kręcą takie filmy? Otóż tak, bo to właśnie na książkach J.K. Rowling się wychowałam i słabość do magicznego świata pozostała do dziś. Jest to nieliczna pozycja, w której lektura jest tak dobra jak ekranizacja.
"Igrzyska śmierci" oglądałam będąc już znacznie starsza (niż np. Harrego). Staram się unikać filmów w stylu "Władca pierścieni", "Hobbit" itp. więc i "Igrzyska" omijałam z daleka. Aż kiedyś obejrzałam je całkiem przypadkiem i byłam w szoku, jak ciekawa jest ta ekranizacja. Obsadzenie w głównej roli Jennifer Lawrence to dobre posunięcie ;)
"Chłopaki nie płaczą" oraz "Poranek kojota". Zdanie na temat tych filmów są podzielone, ja jestem zdecydowanie ich zwolenniczką, a z biegiem lat tylko nabieram do nich sentymentu. Poza tym teksty w stylu: "Koko dżambo i do przodu - to moje hasło, dobre nie?" przeszły już do historii ;).
Do świeżynek można zaliczyć "Pokój", za który odtwórczyni głównej roli Brie Larson dostała w tym roku Oscara. Oglądając ten film kibicujemy bohaterom, aby udało im się w końcu wydostać z pokoju, a w dodatku obserwujemy genialny portret psychologiczny. Nie chcę spoilerować, ponieważ jest dość nowy i być może część z Was jeszcze go nie widziała, dlatego nie ujawniam reszty fabuły, niemniej polecam.
"Oszukana" w roli głównej z Angeliną Jolie. Opisuje prawdziwą historię matki, która w wyniku porwania traci syna i staje się ofiarą skorumpowanej policji. Niesamowicie wzruszający, ale zarazem przerażający, kiedy zdajemy sobie sprawę do jakich absurdalnych sytuacji może dojść w cywilizowanym świecie.
"Do utraty sił" - ja naprawdę nie lubię filmów o sporcie, a już tym bardziej o boksie. Ale w tym przypadku robię wielki wyjątek i chylę czoła. Przepiękny i wzruszający - nawet nie przeszkadzało mi to, że co chwilę ktoś obrywa po mordzie ;)
"Kochanice króla" - nawet jeżeli ktoś nie lubi historii, polecam obejrzeć ten film. Tam to się dopiero dzieje! Kobiety w cudownych sukniach, zdrady, romanse, zawiść, zemsta - to wszystko zamknięte w 115 minutach.
Może jeszcze na koniec "Chce się żyć " (2013). Polska produkcja i chociaż do samej fabuły można mieć kilka zastrzeżeń, warto obejrzeć dla gry aktorskiej Dawida Ogrodnika, który wciela się w postać upośledzonego mężczyzny.
Nie wymieniałam już takich tytułów jak "Titanic", "Nietykalni", "Szkoła uczuć" czy "Zielona Mila", bo każdy doskonale to zna i takich filmów nie trzeba przybliżać. I to by było na tyle. Piszcie mi koniecznie w komentarzach jakie są wasze ulubione produkcje - z chęcią je obejrzę w wolnej chwili:)
















Ehh, więksozśći nie widziałam! (oczywiście z wyjątkiem Shreka, igrzysk śmiercvi, Harrego Pottera i polskich komedii) dlatego wiele czeka mnie do nadrobienia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Ciastek najlepszy! :D
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
większość widziałam :) super filmy!
OdpowiedzUsuńZ tego ogladałam tylko chce się żyć i płakałam jak nie wiem co :(
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Jeśli chodzi o bajki to ja uwielbiam ekranizacje Disney'a ;-) Choć ja w ogóle uwielbiam filmy animowane, może dlatego jak łatwo mnie namówić na oglądanie takich lekkich i przyjemnych filmów ;-)
OdpowiedzUsuńwiele filmow z twoich filmowych jest moimi ulubiencami! Titanic bez wzgledu na to, ile o nim wyszlo genialnych filmow i tak bedzie najlepszym filmem !!! jezeli lubisz plakac z radosci to obejrzyj sobie film Druhny. Podobał mi się film Wiek Adeline i Wielkie oczy :)
OdpowiedzUsuńbuziaki zapraszam do mnie :)
Znalazłam tu tyle ciekawych propozycji, że z chęcią obejrzę niektóre filmy! :-)
OdpowiedzUsuńNAD ŻYCIE! ja bym dodała ten film do klasyków które uwielbiam i za każdym razem płaczę gdy oglądam..
OdpowiedzUsuńOglądałam :).
UsuńMasz rację, jest niesamowicie wzruszający :).
Naprawdę ciekawa lista, kilka filmów widziałem kiedyś w tv i mi o nich przypomniałaś na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis o filmowych ulubieńcach! Fajnie, że podzieliłeś się swoimi typami – zawsze miło zobaczyć, jakie filmy wywołują emocje u innych. Część z wymienionych tytułów również znajduje się na mojej liście ulubionych!
Ciekawi mnie, co sprawia, że właśnie te filmy są dla Ciebie tak wyjątkowe. Czy chodzi o fabułę, postacie, czy może klimat? Osobiście uwielbiam filmy, które potrafią połączyć emocje z doskonałą narracją.
Czy masz może jakieś inne tytuły, które chcesz dodać do swojej listy? Zawsze szukam nowych inspiracji do oglądania!
Dzięki za inspirujący wpis!
Świetna lista filmów! Widzę tu kilka moich ulubionych tytułów, zwłaszcza "Incepcję" i "Służące". Zgadzam się, że "Incepcja" to film, który za każdym razem odkrywa przed widzem coś nowego. Co do "Służących" – poruszająca historia, która bardzo długo we mnie siedziała.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Ciekawe zestawienie filmowych ulubieńców. Zgadzam się, że niektóre filmy potrafią zostawić niezatarte ślady w naszej pamięci. Osobiście, uwielbiam Amelię – to niesamowita historia pełna magii i uroku, która zawsze poprawia mi humor.
OdpowiedzUsuńZ kolei Władca Pierścieni to dla mnie absolutny klasyk, który mogę oglądać w nieskończoność. Atmosfera tego filmu, epicka fabuła i genialne postacie sprawiają, że czuję się częścią tej przygody. A jakie filmy wywarły na Was największe wrażenie? Chętnie poznam Wasze ulubione tytuły!