poniedziałek, 25 maja 2015

Fitomed mój krem nr 11 i 12

Cześć! :)
   Aby uniknąć rutyny, co kilka postów staram się wplatać kosmetyczne recenzje. Po ponad dwóch miesiącach codziennego używania, wystarczająco wyrobiłam sobie opinię na temat kremów ze świeżego naparu ziołowego Fitomed nr 11 i 12. Te dwa produkty są dedykowane dla osób o cerze tłustej, które borykają się ze zmianami trądzikowymi i rozszerzonymi porami.
   W marcu, kiedy paczuszka do mnie dotarła, kremem nr 11 od razu zainteresowała się moja mama. Z racji, że męczy się z rozszerzonymi porami, postanowiłam podzielić się z nią zawartością słoiczka. Po około miesiącu powiedziała do mnie: "te ziołowe kremy naprawdę działają! Moje pory zmniejszyły się!". 
Ale od początku: napary są zamknięte w plastikowych słoiczkach: nie są one jakoś wyjątkowo ozdobne, ale w tym przypadku jakość rekompensuje wygląd. Szkoda, że na etykietce nr 12 nie znajduje się więcej informacji na temat sposobu użycia, oprócz zdawkowych fraz typu - nanieść odpowiednią warstwę kremu. A ile to jest właściwie "odpowiednia ilość"? Znacznie więcej na ich temat można przeczytać na stronie internetowej.


   Zapach jest typowo ziołowy, jak dla mnie całkiem przyjemny. Konsystencja bardzo lekka, w dodatku krem nr 12 wykazuje właściwości matujące, dlatego idealnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Podczas dwumiesięcznego testowania, odstawiłam na bok inne dotychczas stosowane preparaty, aby sprawdzić działanie kosmetyków Fitomed. Rano, przed nałożeniem podkładu używałam kremu nr 12 z uwagi na szybkie wchłanianie oraz matowienie, natomiast na noc nakładałam krem nr 11 na rozszerzone pory. Muszę przyznać, że jestem nimi zachwycona! Kremy mają właściwości miękczące, co od razu można poczuć na opuszkach palców, już podczas aplikowania. Po minucie uczucie miękkości i nawilżenia zaczyna ogarniać skórę twarzy. Cera jest wygładzona, a przy dłuższym testowaniu pory zaczynają się zwężać. Dla mnie krem do cery tłustej i trądzikowej stanowi tańszą alternatywę produktu normalizującego na dzień firmy Pharmaceris - spełnia te same funkcje za znacznie mniejsze pieniądze.
Cena jednego kremu to koszt 25zł za 50ml. Więcej informacji na temat kremów i ich składów możecie przeczytać na stronie Fitomed.



4 komentarze:

  1. kremy akurat nie dla mojej cery, ale pewnie wielu osobom przyda się recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety mam cerę suchą , ale polecę post siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam suchą więc nie dla mnie ale zapamięam ;)

    OdpowiedzUsuń

poniedziałek, 25 maja 2015

Fitomed mój krem nr 11 i 12

Cześć! :)
   Aby uniknąć rutyny, co kilka postów staram się wplatać kosmetyczne recenzje. Po ponad dwóch miesiącach codziennego używania, wystarczająco wyrobiłam sobie opinię na temat kremów ze świeżego naparu ziołowego Fitomed nr 11 i 12. Te dwa produkty są dedykowane dla osób o cerze tłustej, które borykają się ze zmianami trądzikowymi i rozszerzonymi porami.
   W marcu, kiedy paczuszka do mnie dotarła, kremem nr 11 od razu zainteresowała się moja mama. Z racji, że męczy się z rozszerzonymi porami, postanowiłam podzielić się z nią zawartością słoiczka. Po około miesiącu powiedziała do mnie: "te ziołowe kremy naprawdę działają! Moje pory zmniejszyły się!". 
Ale od początku: napary są zamknięte w plastikowych słoiczkach: nie są one jakoś wyjątkowo ozdobne, ale w tym przypadku jakość rekompensuje wygląd. Szkoda, że na etykietce nr 12 nie znajduje się więcej informacji na temat sposobu użycia, oprócz zdawkowych fraz typu - nanieść odpowiednią warstwę kremu. A ile to jest właściwie "odpowiednia ilość"? Znacznie więcej na ich temat można przeczytać na stronie internetowej.


   Zapach jest typowo ziołowy, jak dla mnie całkiem przyjemny. Konsystencja bardzo lekka, w dodatku krem nr 12 wykazuje właściwości matujące, dlatego idealnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Podczas dwumiesięcznego testowania, odstawiłam na bok inne dotychczas stosowane preparaty, aby sprawdzić działanie kosmetyków Fitomed. Rano, przed nałożeniem podkładu używałam kremu nr 12 z uwagi na szybkie wchłanianie oraz matowienie, natomiast na noc nakładałam krem nr 11 na rozszerzone pory. Muszę przyznać, że jestem nimi zachwycona! Kremy mają właściwości miękczące, co od razu można poczuć na opuszkach palców, już podczas aplikowania. Po minucie uczucie miękkości i nawilżenia zaczyna ogarniać skórę twarzy. Cera jest wygładzona, a przy dłuższym testowaniu pory zaczynają się zwężać. Dla mnie krem do cery tłustej i trądzikowej stanowi tańszą alternatywę produktu normalizującego na dzień firmy Pharmaceris - spełnia te same funkcje za znacznie mniejsze pieniądze.
Cena jednego kremu to koszt 25zł za 50ml. Więcej informacji na temat kremów i ich składów możecie przeczytać na stronie Fitomed.



4 komentarze:

  1. kremy akurat nie dla mojej cery, ale pewnie wielu osobom przyda się recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety mam cerę suchą , ale polecę post siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam suchą więc nie dla mnie ale zapamięam ;)

    OdpowiedzUsuń