piątek, 24 października 2014
Autumn
Cześć! :)
Ćwiczenia w klubie fitness sprawiały mi taką ogromną przyjemność, że biegałam tam codziennie, ładując się pozytywną energią. No i stało się - przeforsowałam swoje możliwości, mój organizm odmówił posłuszeństwa, a w konsekwencji doszło do przetrenowania. Powoli dochodzę do siebie, ale we wtorek problemem było dla mnie przewrócenie się z jednego boku na drugi. Mam nauczkę, muszę mierzyć siły na zamiary ;)
Główny element dzisiejszej stylizacji stanowi piękny, szary kardigan - który niestety nie jest moją własnością (należy do mojej mamy, która od czasu do czasu pożycza mi ubrania). Przewiązując go paskiem uzyskałam kształt krótkiej sukienki. Aby utrzymać elegancki ton pod spód założyłam białą koszulę, czarną spódniczkę, a na stopy wsunęłam szpilki w szpic.
Na sobie mam:
kardigan - nn,
koszula - Né Comme Ça,
spódniczka - C&A,
szpilki - nn,
kopertówka - Orsay,
zegarek - Pierre Ricaud.
Fot. Karolina Owczarek
PS. Trzeba iść z duchem czasu! W końcu założyłam swój fanpage na facebooku. Dość powoli oswajam się ze wszystkimi nowinkami technicznymi, ale lepiej późno niż wcale. Jeżeli tylko macie ochotę mnie zaobserwować, zapraszam! Będzie mi bardzo miło :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piątek, 24 października 2014
Autumn
Cześć! :)
Ćwiczenia w klubie fitness sprawiały mi taką ogromną przyjemność, że biegałam tam codziennie, ładując się pozytywną energią. No i stało się - przeforsowałam swoje możliwości, mój organizm odmówił posłuszeństwa, a w konsekwencji doszło do przetrenowania. Powoli dochodzę do siebie, ale we wtorek problemem było dla mnie przewrócenie się z jednego boku na drugi. Mam nauczkę, muszę mierzyć siły na zamiary ;)
Główny element dzisiejszej stylizacji stanowi piękny, szary kardigan - który niestety nie jest moją własnością (należy do mojej mamy, która od czasu do czasu pożycza mi ubrania). Przewiązując go paskiem uzyskałam kształt krótkiej sukienki. Aby utrzymać elegancki ton pod spód założyłam białą koszulę, czarną spódniczkę, a na stopy wsunęłam szpilki w szpic.
Na sobie mam:
kardigan - nn,
koszula - Né Comme Ça,
spódniczka - C&A,
szpilki - nn,
kopertówka - Orsay,
zegarek - Pierre Ricaud.
Fot. Karolina Owczarek
PS. Trzeba iść z duchem czasu! W końcu założyłam swój fanpage na facebooku. Dość powoli oswajam się ze wszystkimi nowinkami technicznymi, ale lepiej późno niż wcale. Jeżeli tylko macie ochotę mnie zaobserwować, zapraszam! Będzie mi bardzo miło :)
Etykiety:
biała koszula Né Comme Ça,
elegancja,
kardigan,
kopertówka Orsay,
pierre ricaud,
szpilki
15 komentarzy:
Nie tak łatwo się przetrenować, biegaj dalej! :)
OdpowiedzUsuń
Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;)
www.train-your-progress.blogspot.comOdpowiedziOdczekałam kilka dni, aż organizm wrócił do normy i wznowiłam treningi ;)
Usuń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo podobają mi się takie miejskie zdjęcia. : ) Kardigan jest cudowny, wyglądasz świetnie! : )
OdpowiedzUsuńhttp://robertakaaa.blogspot.com/
ależ ten narzutkowy kardigan jest cudowny!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie rzeczy!
pięknie, bardzo elegancko wyglądasz!
Też czasem pożyczam coś z maminej szafy :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna stylizacja! Kardian super i świetne dodatki! :))
OdpowiedzUsuńhttp://ablonde-girl.blogspot.com/
Super! Bardzo kobieco :)
OdpowiedzUsuńZajrzysz?:)
iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
ale kobieco, wow! :)
OdpowiedzUsuńale świetny kardigan, strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńcała stylizacja wygląda bardzo kobieco i seksownie :)
świetny look ;-)
OdpowiedzUsuńświetny sweterek;)
OdpowiedzUsuńsweter jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw i te nogi,ahhh :)
OdpowiedzUsuńLovely look!!! I love your sweater!!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Nie tak łatwo się przetrenować, biegaj dalej! :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;)
www.train-your-progress.blogspot.com
Odczekałam kilka dni, aż organizm wrócił do normy i wznowiłam treningi ;)
Usuńświetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuń