środa, 24 kwietnia 2013

Czarna koszula z ćwiekami DIY + łososiowe spodnie Bershka + czarne szpilki Deichmann

Hej ! ;)
Dziś przychodzę do Was z nową stylizacją do której wykorzystałam:
Czarną koszulę(body) Stradivarius, którą przerobiłam doszywając do kołnierzyka złote ćwieki,
Łososiowe spodnie z zipami - Bershka, 
Czarne klasyczne szpilki Deichmann, 
Grubą złotą bransoletkę Tally Weijl,
Kolczyki wilki Camaieu.

Za zdjęcia serdecznie dziękuję Ani ;*












 

 

czwartek, 18 kwietnia 2013

Kuleczki brązujące Avon

   Uwielbiam takie dni jak wczoraj, kiedy można wylegiwać się na wyspie Słodowej, a słońce delikatnie muska naszą twarz. Dziś muszę jechać jeszcze po odbiór kosmetyków Oriflame. Nie wiem czy Wam wspominałam, ale należę do programu "Witamy" zorganizowanego przez wyżej wymienioną firmę. Ogromnym plusem jest to, że nie jestem konsultantką, ale korzystam ze zniżek przeznaczonych właśnie dla nich ;)

   Dzisiejszego produktu chyba nie muszę Wam przedstawiać, ponieważ mam wrażenie, że zna go cały świat :D.  Z brązującymi kuleczki Avon, miała do czynienia chyba każda z nas . Jest to kultowy kosmetyk tejże firmy, który podbił wiele serc w tym także i moje. Nadają cerze złocisty połysk, można ich używać jako bronzera. Dobrze się nakładają, nie pozostawiając smug oraz plam. Opakowanie jest poręczne, jednak bardzo delikatne, dlatego moje pudełeczko jest już pęknięte. Kuleczki dość intensywnie pachną, jednakże jest to przyjemny zapach. Na jego wytrzymałość również nie można narzekać, utrzymuje się na skórze nawet do 5 godzin. Końcowy efekt przypomina skórę muśniętą słońcem. W ofercie promocyjnej można kupić je naprawdę w atrakcyjnych cenach,
gdyż wartość standardowa jest dość wysoka.  









środa, 24 kwietnia 2013

Czarna koszula z ćwiekami DIY + łososiowe spodnie Bershka + czarne szpilki Deichmann

Hej ! ;)
Dziś przychodzę do Was z nową stylizacją do której wykorzystałam:
Czarną koszulę(body) Stradivarius, którą przerobiłam doszywając do kołnierzyka złote ćwieki,
Łososiowe spodnie z zipami - Bershka, 
Czarne klasyczne szpilki Deichmann, 
Grubą złotą bransoletkę Tally Weijl,
Kolczyki wilki Camaieu.

Za zdjęcia serdecznie dziękuję Ani ;*












 

 

czwartek, 18 kwietnia 2013

Kuleczki brązujące Avon

   Uwielbiam takie dni jak wczoraj, kiedy można wylegiwać się na wyspie Słodowej, a słońce delikatnie muska naszą twarz. Dziś muszę jechać jeszcze po odbiór kosmetyków Oriflame. Nie wiem czy Wam wspominałam, ale należę do programu "Witamy" zorganizowanego przez wyżej wymienioną firmę. Ogromnym plusem jest to, że nie jestem konsultantką, ale korzystam ze zniżek przeznaczonych właśnie dla nich ;)

   Dzisiejszego produktu chyba nie muszę Wam przedstawiać, ponieważ mam wrażenie, że zna go cały świat :D.  Z brązującymi kuleczki Avon, miała do czynienia chyba każda z nas . Jest to kultowy kosmetyk tejże firmy, który podbił wiele serc w tym także i moje. Nadają cerze złocisty połysk, można ich używać jako bronzera. Dobrze się nakładają, nie pozostawiając smug oraz plam. Opakowanie jest poręczne, jednak bardzo delikatne, dlatego moje pudełeczko jest już pęknięte. Kuleczki dość intensywnie pachną, jednakże jest to przyjemny zapach. Na jego wytrzymałość również nie można narzekać, utrzymuje się na skórze nawet do 5 godzin. Końcowy efekt przypomina skórę muśniętą słońcem. W ofercie promocyjnej można kupić je naprawdę w atrakcyjnych cenach,
gdyż wartość standardowa jest dość wysoka.