Plakat Gallerix

Cześć! :)

   Dotychczas na ścianie wisiał fotoobraz z sesji noworodkowej Kazia. I trochę mi się smutno zrobiło, że my od grudnia już w czwórkę, a na zdjęciu nadal w trójkę. Tymkowi aktualnie to pewnie wisi, ale niedawno były jego chrzciny, więc i zdjęcia z przygotowań w domu. Za kilka lat będziemy przeglądać z rozrzewnieniem reportaż z tego dnia i wtedy mogą paść niewygodne pytania "dlaczego na ścianach były tylko zdjęcia Kazika?!". Wolałam tego uniknąć 😁.

Także fotoobraz ściągnęłam, ale trzeba było pomyśleć o czymś nowym, bo jednak pusto na tej ścianie + wystający wkręt.

I tym sposobem wjechały nowe plakaty od Gallerix . W domu zrobiło się jakby luksusowo, bo to ilustracja z National Gallery of Art w Waszyngtonie 😁🤫(Gallery Wall Collage).

Standardowo, kod rabatowy, gdyby ktoś chciał skorzystać - mowmimoniska30 (Map Posters).

W niedzielę mieliśmy chrzciny Tymka połączone z 3 urodzinami Kazia. Tymciś grzeczny w kościele, impreza się udała, wróciliśmy do domu, pochowałam część jedzenia do lodówki i o 22 zamiast położyć się spać ja... zaczęłam wymiotować 🤮.

Dopadła mnie jelitówka. Jaka to opatrzność Boża, że jelitówka postanowiła poczekać ze swoimi objawami do "po chrzcinach" 😁. Rano byłam nie do życia, więc poprosiłam moją mamę o pomoc przy Tymku, Kazia wysłałam do drugiej babci. We wtorek siły zregenerowane, więc... wymiotować zaczął Tymek.

Całe szczęście, że młodzieniec znosi to naprawdę dzielnie - puści 🦚 i za chwilę się cieszy jak gdyby nigdy nic. Pozazdrościć takiej postawy, to już ja bardziej marudziłam niż on 🙈. Jest senny i potrzebuje dużo przytulasków, więc kolejny dzień tego tygodnia zalegamy na łóżku, sofie, fotelu 🛋.

A u Was domowy szpital 🤕 czy wszyscy zdrowi?

link do plakatu - plakat citrus limon

link do plakatu - plakat citrus aurantifolia

ramki - ramki Gallerix