czwartek, 4 kwietnia 2019
Baby shower
Ostatnio czekała mnie największa niespodzianka jakiej doświadczyłam w życiu. Mój mąż zadzwonił do mnie, że mamy jechać do stolarza (z jego okolicy) w sprawie mebli do kuchni. Nadmienił tylko, żebym "jakoś się ubrała", na co ja urażona odparłam, że co mam jechać bez ubrań?! :D Dyplomatycznie wybrnął, że często przyjeżdżam do teściów w dresach, a musimy jechać do czyjegoś domu, więc, żebym miała tą świadomość. Niczego się nie domyślając ubrałam się nieco lepiej, ale makijażu już nie zrobiłam, bo po co mam malować się do majstra? Najlepsze jest to, że pół dnia szukałam inspiracji kuchni, rysowałam plany i rozmieszenia mebli. Przed 18stą wsiadłam w samochód i pojechałam po Tomka.
Słuchajcie, jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że żadnego stolarza nie ma, a moja szwagierka wraz z teściową i przyjaciółmi przygotowali mi baby shower! Ja nigdy nie byłam niczym tak zaskoczona! Stanęłam jak wryta, a moje pierwsze pytanie było tak głupie - "czyli nie jedziemy do stolarza?" :D.
Impreza była fantastycznie zorganizowana - wszyscy ubrani z niebieskim akcentem (z wyjątkiem mnie O.o), ozdoby, dekoracje, przekąski, wspaniałe prezenty. Tylko mój szok na początku sparaliżował mnie na tyle, że siedziałam niczym słup soli, próbując ogarnąć, jak mogłam niczego się nie domyślić.
Bardzo, bardzo Wam dziękuję! Jesteście wspaniali <3.
Etykiety:
baby shower,
ciąża,
impreza,
książki,
miś szumiś,
przyjaciółki,
stylizacje dziecięce,
zabawki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czwartek, 4 kwietnia 2019
Baby shower
Ostatnio czekała mnie największa niespodzianka jakiej doświadczyłam w życiu. Mój mąż zadzwonił do mnie, że mamy jechać do stolarza (z jego okolicy) w sprawie mebli do kuchni. Nadmienił tylko, żebym "jakoś się ubrała", na co ja urażona odparłam, że co mam jechać bez ubrań?! :D Dyplomatycznie wybrnął, że często przyjeżdżam do teściów w dresach, a musimy jechać do czyjegoś domu, więc, żebym miała tą świadomość. Niczego się nie domyślając ubrałam się nieco lepiej, ale makijażu już nie zrobiłam, bo po co mam malować się do majstra? Najlepsze jest to, że pół dnia szukałam inspiracji kuchni, rysowałam plany i rozmieszenia mebli. Przed 18stą wsiadłam w samochód i pojechałam po Tomka.
Słuchajcie, jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że żadnego stolarza nie ma, a moja szwagierka wraz z teściową i przyjaciółmi przygotowali mi baby shower! Ja nigdy nie byłam niczym tak zaskoczona! Stanęłam jak wryta, a moje pierwsze pytanie było tak głupie - "czyli nie jedziemy do stolarza?" :D.
Impreza była fantastycznie zorganizowana - wszyscy ubrani z niebieskim akcentem (z wyjątkiem mnie O.o), ozdoby, dekoracje, przekąski, wspaniałe prezenty. Tylko mój szok na początku sparaliżował mnie na tyle, że siedziałam niczym słup soli, próbując ogarnąć, jak mogłam niczego się nie domyślić.
Bardzo, bardzo Wam dziękuję! Jesteście wspaniali <3.
Etykiety:
baby shower,
ciąża,
impreza,
książki,
miś szumiś,
przyjaciółki,
stylizacje dziecięce,
zabawki
9 komentarzy:
Bardzo sprytnie wybronił się Twój mąż! No i dobrze, że niczego się nie domyśliłaś, bo faktycznie ta niespodzianka była jeszcze bardziej szykująca. Świetna niespodzianka od Twojej rodziny i kurczę, same te zdjęcia pokazują, ile rodzinnej, ciepłej aury jest w Was:)
OdpowiedzUsuń
Swoją drogą, zainteresował mnie ten tytuł "Co wolno dziecku?", bo mam wrażenie, że to dość ciężki temat do ogarnięcia. Pozdrawiam serdecznie:)Ale świetna wymówka z tym stolarzem haha. Wspaniała niespodzianka! A wszystko wygląda tak smakowicie.
OdpowiedzUsuń
http://sar-shy.blogspot.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć,
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Wow! Naprawdę rewelacja :D
Pozdrawiam,
Kasia
Wow! Ale cudowna niespodzianka! Jeszcze tak pięknie to wszystko przyszykowali, aż nie dziwię się, że aż tak pozytywnym szokiem zareagowałaś! Ten tort, muffinki i owocowe szaszłyki, jeju ale to ładne i zapewne pyszne. <3
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńBardzo sprytnie wybronił się Twój mąż! No i dobrze, że niczego się nie domyśliłaś, bo faktycznie ta niespodzianka była jeszcze bardziej szykująca. Świetna niespodzianka od Twojej rodziny i kurczę, same te zdjęcia pokazują, ile rodzinnej, ciepłej aury jest w Was:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, zainteresował mnie ten tytuł "Co wolno dziecku?", bo mam wrażenie, że to dość ciężki temat do ogarnięcia. Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo fajna niespodzianka! Będzie synek? Gratulacje :D
OdpowiedzUsuńAle świetna wymówka z tym stolarzem haha. Wspaniała niespodzianka! A wszystko wygląda tak smakowicie.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
cudowna niespodzianka! :)
OdpowiedzUsuńAle tam słodkości były
OdpowiedzUsuńLuźna, rodzinna atmosfera, fajni ludzie i mega dodatki - to nam się podoba. W kilku prostych zdjęciach sprzedaliście przepis na idealne baby shower :)
OdpowiedzUsuń