Niedługo zmieniamy fotelik samochodowy, więc postanowiłam zrobić podsumowanie jak sprawował się jego poprzednik - Cybex Aton 5. Jak możecie spodziewać się po tytule, z perspektywy czasu nie jestem z niego zadowolona, ale zanim przejdziemy do sedna, zaczniemy od plusów, bo jest ich kilka.
Przede wszystkim testy zderzeniowe - nie ma nic ważniejszego, niż bezpieczeństwo. W końcu po to kupujemy fotelik, prawda? A Cybex Aton 5 wypada w testach naprawdę dobrze. Kierujmy się zasadą, aby nie wybierać antymandatów, tylko foteliki, których firmy zainwestują w testy zderzeniowe i wiemy jak zachowają się podczas wypadku. Nie muszę chyba pisać, że Aton 5 to łupina typu RWF, czyli tyłem do kierunku jazdy (takich maluszków, nie wolno wozić przodem i w innych fotelikach, niż łupiny).
Kupiliśmy go w zestawie z bazą i polecam każdemu takie rozwiązanie. Jeden klik i fotelik zamontowany, bez motania pasami. Mamy również adaptery do stelaża wózka - uważam, że to też genialne rozwiązanie, które idealnie sprawdzi się, kiedy np. jedziemy do miasta na zakupy z dzieckiem. Przedział wagowy to 0-13kg (im mniejszy przedział tym lepiej, nigdy nie kupujcie takich 0-36kg(!), bo niestety, ale i takie cuda są dostępne na rynku).
Plusem jest też na pewno kolor (granatowy), bo nie widać na nim zarudzeń.
Teraz minusy. My po nasz fotelik udaliśmy się do Smykolandu. I tu był już pierwszy błąd. Panie owszem znają się na crash testach, wiedzą który fotelik ma testy ADAC itp., ale nie dobierają fotelika do samochodu. I niestety, ale baaaardzo długo w Cybexie, Kaziowi opadała główka podczas jazdy. Robiliśmy już wszystko - jeździł bez odzienia wierzchniego, żadnych kapturów, miał mocno ściśnięte pasy, a główka i tak leciała. Potem okazało się, że ten fotelik nie do końca pasuje do kąta nachylenia foteli w naszym samochodzie (pomimo tego, że wg producenta będzie pasował). Teraz, przy wyborze kolejnego fotelika wybieramy się do sklepu 8 gwiazdek, gdzie specjaliści dobierają je również pod względem samochodu. To był pierwszy duży zarzut, ale jest jeszcze drugi, większy.
Waga. Kiedy go wybieraliśmy, Kaziu był jeszcze w brzuchu, a mnie wydawało się, że kilogram czy dwa nie robią różnicy. Uwierzcie robią, i to ogromną. Waga fotelika - 4,8kg, to nie jest tylko, to jest aż. Kazimierz nie urodził się mały (3900g), więc od początku było co dźwigać, ale teraz jest to już nie do ogarnięcia. Biorąc pod uwagę jego aktualną wagę 10,8kg i 4,8kg fotelika, robi się ponad 15kg, dźwiganych w ręce. Moje nadgarstki, po marszu do samochodu, chcą płakać.
Może gdyby moje dziecko było drobniejsze... ale nie jest :D.
Czy polecam? Nie. Poszukajcie czegoś innego, lżejszego, godnego uwagi.
Cena fotelika ok. 500-550zł, cena bazy ok. 450zł.
O widzisz, a ja woziłam cybex atom moje dwoje dzieci i byłam zadowolona. Nie zauważyłam, aby główka opadała, może faktycznie model samochodu ma tu znaczenie. Nawet nie brałam tego pod uwagę, patrzę tylko na testy ADAC. Ciężkawy był faktycznie ;) Teraz mamy dwa cybexy Pallas M-fix.
OdpowiedzUsuńI jesteś z nich zadowolona? :)
UsuńJa sie na fotelikach nie znam ale moze przyda mi sie jeszcze ten post niedługo :p
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest bezpieczeństwo.
OdpowiedzUsuńCzasami warto dłużej poszukać odpowiedniego fotelika i potem być zadowolonym z zakupu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moja siostra miała fotelik cybex ale nie pamiętam, czy ten sam model. Młody jako duże dziecko szybko z niego wyrósł ale już brat czeka w kolejce :P szkoda, że Panie w sklepie nie do końca umiały doradzić. jednak nie wszystkie oparcia są ustawione pod tym samym kątem
OdpowiedzUsuńCybex to bardzo dobra marka, ale różnie bywa
OdpowiedzUsuńJakiś żart. Waga minusem? Chyba ważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka niż waga fotelika...
OdpowiedzUsuńWaga jest dla mnie dużym minusem. Przy drugim dziecku kupię równie bezpieczny, a znacznie lżejszy. Nie będę kolejny raz męczyć się z łupiną Cybexa :).
UsuńNie Ty powinnaś ,,męczyć się,, z fotelikiem, tylko ktoś powinien to robić za Ciebie.
UsuńUdało się Ci się wszystko naprawdę dobrze opisać
OdpowiedzUsuńSuper post, dużo przydatnych informacji
OdpowiedzUsuńInteresujący ten wpis!
OdpowiedzUsuńCzemu masz pretensje do fotelika, że dziecku głowa opada ? To jest wina sprzedawcy bo fotelik dobiera się do kanapy w aucie. To tak jakby oceniała Pani, że buty kijowe bo źle leżą. Nic, że 5 rozmiarów za duże. Dziwna opinia.
OdpowiedzUsuńA po drugie nie jeździ się z dzieckiem na miasto na zakupy. Fotelik samochodowy jest do fotelika, a nie na wycieczki po mieście
A czemuż to ,,...(...)nie jeździ się z dzieckiem na miasto na zakupy,,?
UsuńPodoba mi się Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńInspirujący blog
OdpowiedzUsuńSolidne rzeczy muszą swoje ważyć. Wyglądasz bosko w parku, na spacerze.
OdpowiedzUsuń