poniedziałek, 4 grudnia 2017

Burgundowa kurtka

Cześć! :)
   Nareszcie mogę się pochwalić - w maju lecimy do Chin! <3 Długo wahaliśmy się pomiędzy Sri Lanką a Chinami, jednak ostatecznie wygrało intensywne zwiedzanie postawione na szali z wypoczynkiem. Chiny od zawsze były moim marzeniem, mam nadzieję, że warto będzie spędzić te 11 godzin w samolocie ;). 

   Burgundowa kurtka z dzisiejszego wpisu na pewno poleci ze mną. Dlaczego? Otóż pogoda bywa nieprzewidywalna, a najbardziej przekonałam się o tym w Chorwacji rok temu, kiedy zwiedzając Jeziora Plitwickie temperatura sięgała... 13 stopni! 
Dlatego jedna kurtka jest obowiązkowa, a ta spisze się idealnie, ponieważ jest puchowa, ale zarazem bardzo cienka, więc bez problemu zmieszczę ją do walizki i nie zabierze zbyt wiele miejsca. Dodatkowo ma kaptur w razie deszczu. 
   Do tego założyłam szary sweter z przeplataniami na plecach, czarne spodnie i buty New Balance. Jako dodatki posłużyła mi czapka i złota biżuteria.

Na sobie mam:
kurtka - Bonprix,
czapka - Bonprix,
spodnie - H&M,
bransoletka - https://goo.gl/YTTMHK
zegarek - Lorus.

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajna kurteczka :)
    Chin zazdroszczę z całego serca! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie. Strój codzienny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna sesja! Wyglądasz mega atrakcyjnie... :-) Może wspólna obserwacja?:)

    Leyraa Blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo kurczę, ależ Ci zazdroszczę kochana- marzą mi się Chiny, więc mam nadzieję, że kiedyś i mi bedzie dane je odwiedzić :(

    świetna kurtka- fajnie, że zdecydowalaś się na takie wyraźny i zdecydowany kolor <3
    i sweterek super :)

    buziaki :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń