Cześć! :)
Powiem szczerze, że takiego natłoku zajęć nie miałam chyba jeszcze nigdy. Dwa kierunki + praktyki z dwóch kierunków + praca magisterska. Dostaję teraz ostro po tyłku, ale spinam się, bo wiem, że to już ostatnie 7 miesięcy.
Niespodziewanie w przeddzień robienia zdjęć spadł śnieg, ale to nie powstrzymało mnie w żaden sposób. Wprawdzie kurtka moro nie nadaje się jako zimowe okrycie wierzchnie, ale można wykorzystać ją podczas ubierania się "na cebulkę" ;). Do tego czarne spodnie i białe Reeboki, które giną w śniegu. Za dodatki posłużyła mi czapka z limonkowym pomponem, złota bransoletka imitująca sploty oraz choker, który wyjątkowo przypadł mi do gustu.
Na sobie mam:
kurtka - tutaj,
bluzka - Tally Weijl,
czapka - Cropp.
choker - https://goo.gl/DN9wA8
spodnie - H&M,
buty - Reebok,
bransoletka - Bon Prix.
Świetna kurtka i czapka:) Cudownie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńJak ja Wam zazdroszcze śniegu :( U mnie ani grama.. Cudna kurteczka i cudny zestaw! :*
OdpowiedzUsuńDo aury panującej na zewnątrz tylko czapka Ci dziś pasuje ;P Stylówka super, kurtka moro mi się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńkurtka jest obłędna!
OdpowiedzUsuńU mnie nawet nie ma grama śniegu :(
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie Ci w czapce :)
u mnie śnieg był,ale się szybko zmył :p
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz;)
Uwielbiam moro :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
kurtka moro super! :))
OdpowiedzUsuńja w prawdzie mam jeden kierunek praktyki i pisanie magisterki ale tez praca popoludniami, więc mniej więcej wiem co czujesz, powodzenia! :D
Super wyglądasz.
OdpowiedzUsuń