środa, 29 lipca 2015

iPhone 4S case etuo.pl

środa, 22 lipca 2015

Dresowa sukienka

Cześć! :)
   Dzisiejsze zdjęcia do wpisu powstały spontanicznie. Jechaliśmy wtedy na uniejowskie termy, ale czekając na Tomka zdążyłam zrobić kilka zdjęć (niestety miałam do dyspozycji tylko moją cyfrówkę). Nienawidzę zakładać po basenie spodni, bo zawsze się rolują. Jeżeli tylko pozwala na to pogoda, wybieram sukienkę: tym razem postawiłam na  sportowy krój. Mała torebka to nieodłączny atrybut przy takich wypadach - wrzucam tam telefon i klucze. Od kilku lat unikam takiego różu (mam uraz z lat nastoletnich :D), ale nie chciałam kupować kolejnej czarne torebki. Na okres wakacyjny, znacznie lepiej sprawują się żywe kolory. Zwłaszcza, że nieco lżejszy odcień różu widnieje na moich New Balance'ach, przez co zgrywają się z sukienką i torebką w 100%. No i wszechobecne frędzle - na maksa uległam temu trendowi. 

Na sobie mam:
sukienka - SheIn,
torebka - tutaj,
buty - New Balance 373.


niedziela, 19 lipca 2015

Perfumy Nicole, balsam do ust oraz pianka do mycia Eco receptura by Stara Mydlarnia

Cześć! :)
   To już druga recenzja perfum w przeciągu miesiąca, ale ostatnio zaopatrzyłam się w kilka nowych zapachów, o których opiniami chciałabym się z Wami podzielić. Nicole nr 151 to kosmetyk idealny na lato! Jego zapach jest bardzo świeży, słodki i kwiatowy. Właśnie tak chcę pachnieć zakładając na siebie zwiewną sukienkę i sandałki. Dominująca w perfumach jest brzoskwinia, konwalia oraz fiołek. Za 30ml perfum zapłacimy 25zł. Cena jest dość niska, zważywszy, że są trwałe i intensywne. Podoba mi się w tych perfumach to, że zapach jest niezobowiązujący i można używać go na co dzień. Flakonik nie należy do najpiękniejszych, ale nadrabia wnętrzem.
UWAGA! Na moim fanpage trwa konkurs, w którym do wygrania jest kosmetyk Nicole - LINK.
Sklep Nicole Cosmetics  


 Balsam do ust Eco Receptura by Stara Mydlarnia. Po tym jak skończyło mi się karmelowe masełko z Nivea, postanowiłam zaopatrzyć się w inny balsam w słoiczku. Wybrałam produkt z Eco Receptury o zapachu (oraz smaku) pomarańczy i czekolady. Jeżeli używałyście masełek Nivea to doskonale wiecie, że przypominają trochę wazelinę, co nie odpowiada każdemu. Stara Mydlarnia proponuje zupełnie inną formułę. Ich balsamy są twarde i nie pozostawiają na długo tłustej warstwy. Stałam się wielbicielką matowym szminek, które niestety nie lubią się z pomadkami (nie wysychają wtedy na mat). Jednak nie stosując żadnej pielęgnacji, usta stają się spierzchnięte. Znalazłam na to rozwiązanie: nakładam masełko Eco Receptura na kilkanaście minut przed szminką; po 15 minutach składniki odżywcze są już wchłonięte, a na ustach nie ma tłustego filmu. Z innymi masełkami nie jestem w stanie uzyskać efektu tak szybkiego i intensywnego wchłaniania. W dodatku pachną nieziemsko! 

Pianka do mycia twarzy pochodzi z tego samego sklepu co poprzedni produkt. Najlepszy w kosmetykach Starej Mydlarni jest ich naturalny skład, co od razu można odczuć na skórze. Moja problematyczna cera znacznie lepiej reaguje na dermokosmetyki i kosmetyki naturalne. Pianka pachnie równie niesamowicie co balsam do ust. Patrząc od strony technicznej, muszę pochwalić pompkę, która w ogóle się nie zacina i wypuszcza odpowiednią ilość produktu. Dobrze myje, nawilża i bez problemu radzi sobie z demakijażem. Produkty można kupić na stronie internetowej oraz w sklepach stacjonarnych m.in. w Bydgoszczy, Wrocławiu, Poznaniu czy Elblągu (mapa miast).


czwartek, 16 lipca 2015

Safari jumpsuit

Cześć! :)
   Kiedy oglądam zdjęcia z dzisiejszego wpisu, z bólem wystawiam ofertę sprzedaży na vinted. Kombinezon, który kojarzy mi się niezaprzeczalnie z klimatami Safari, podobał mi się od dawna. Miałam go zamówić kilka miesięcy temu, ale był dostępny tylko rozmiar M i L. Po kilku tygodniach w końcu uzupełnili rozmiarówkę, więc szybko go kupiłam. Nie spodziewałam się, że materiał, z którego jest uszyty, będzie tak sztywny. W składzie nie ma chyba, ani grama licry, przez co nie ma mowy o jakimkolwiek rozciągnięciu. Jeżeli zdecydowałybyście się na ten kombinezon to radzę zamówić jeden rozmiar większy, niż nosicie na co dzień. Jest mi tym bardziej szkoda go sprzedawać, bo patrząc na zdjęcia strasznie mi się podoba. Jednak od kilku lat dominuje u mnie wygodna - chyba się starzeję, gdzie w liceum, nosząc szpilki co drugi dzień, pomyślałabym o wygodzie :D Nie zapinałam guzików pod samą szyję, lecz zostawiłam rozpiętą górę, a pod spód założyłam czarną bokserkę. Za dodatki posłużyła mi torebka w panterkę, okulary oraz duży naszyjnik.

Na sobie mam:
kombinezon - klik,
szpilki - turkowski sklep,
okulary - Diverse,
torebka - Front Row Shop,
naszyjnik - SheIn




niedziela, 12 lipca 2015

Kotwice

Cześć! :)
   Ostatnio oddałam w H&M spodnie do reklamacji. Ekspedientka wymieniła mi je na nowe, zapewniając, że to ten sam model, tylko z nowej kolekcji. Niestety, są podobne, ale na pewno nie leżą na mnie tak samo. Trudno, czarnych spodni nigdy nie za wiele. 
   Koszulę w mikroskopijne kotwice udało mi się upolować na wyprzedaży w Zarze za 79,90zł. Do tego mała listonoszka z Fabioli - nie wiem, czy wiecie, ale Fabiola wychodzi na przeciw oczekiwaniom klientek i jest w stanie połączyć każde zestawienie kolorystyczne w torebkach: wszystko zależy od Waszych potrzeb. Ja wybrałam klasyczny szary filc i chaber <3 Zrezygnowałam ze szpilek na korzyści New Balance, żeby stylizacja była wygodna i przeznaczona na aktywny dzień.
PS.Nieogarnięte włosy to efekt braku używania prostownicy :P

Na sobie mam:
spodnie - H&M,
koszula - Zara,
torebka - Fabiola,
buty - New Balance.



 

środa, 29 lipca 2015

iPhone 4S case etuo.pl

środa, 22 lipca 2015

Dresowa sukienka

Cześć! :)
   Dzisiejsze zdjęcia do wpisu powstały spontanicznie. Jechaliśmy wtedy na uniejowskie termy, ale czekając na Tomka zdążyłam zrobić kilka zdjęć (niestety miałam do dyspozycji tylko moją cyfrówkę). Nienawidzę zakładać po basenie spodni, bo zawsze się rolują. Jeżeli tylko pozwala na to pogoda, wybieram sukienkę: tym razem postawiłam na  sportowy krój. Mała torebka to nieodłączny atrybut przy takich wypadach - wrzucam tam telefon i klucze. Od kilku lat unikam takiego różu (mam uraz z lat nastoletnich :D), ale nie chciałam kupować kolejnej czarne torebki. Na okres wakacyjny, znacznie lepiej sprawują się żywe kolory. Zwłaszcza, że nieco lżejszy odcień różu widnieje na moich New Balance'ach, przez co zgrywają się z sukienką i torebką w 100%. No i wszechobecne frędzle - na maksa uległam temu trendowi. 

Na sobie mam:
sukienka - SheIn,
torebka - tutaj,
buty - New Balance 373.


niedziela, 19 lipca 2015

Perfumy Nicole, balsam do ust oraz pianka do mycia Eco receptura by Stara Mydlarnia

Cześć! :)
   To już druga recenzja perfum w przeciągu miesiąca, ale ostatnio zaopatrzyłam się w kilka nowych zapachów, o których opiniami chciałabym się z Wami podzielić. Nicole nr 151 to kosmetyk idealny na lato! Jego zapach jest bardzo świeży, słodki i kwiatowy. Właśnie tak chcę pachnieć zakładając na siebie zwiewną sukienkę i sandałki. Dominująca w perfumach jest brzoskwinia, konwalia oraz fiołek. Za 30ml perfum zapłacimy 25zł. Cena jest dość niska, zważywszy, że są trwałe i intensywne. Podoba mi się w tych perfumach to, że zapach jest niezobowiązujący i można używać go na co dzień. Flakonik nie należy do najpiękniejszych, ale nadrabia wnętrzem.
UWAGA! Na moim fanpage trwa konkurs, w którym do wygrania jest kosmetyk Nicole - LINK.
Sklep Nicole Cosmetics  


 Balsam do ust Eco Receptura by Stara Mydlarnia. Po tym jak skończyło mi się karmelowe masełko z Nivea, postanowiłam zaopatrzyć się w inny balsam w słoiczku. Wybrałam produkt z Eco Receptury o zapachu (oraz smaku) pomarańczy i czekolady. Jeżeli używałyście masełek Nivea to doskonale wiecie, że przypominają trochę wazelinę, co nie odpowiada każdemu. Stara Mydlarnia proponuje zupełnie inną formułę. Ich balsamy są twarde i nie pozostawiają na długo tłustej warstwy. Stałam się wielbicielką matowym szminek, które niestety nie lubią się z pomadkami (nie wysychają wtedy na mat). Jednak nie stosując żadnej pielęgnacji, usta stają się spierzchnięte. Znalazłam na to rozwiązanie: nakładam masełko Eco Receptura na kilkanaście minut przed szminką; po 15 minutach składniki odżywcze są już wchłonięte, a na ustach nie ma tłustego filmu. Z innymi masełkami nie jestem w stanie uzyskać efektu tak szybkiego i intensywnego wchłaniania. W dodatku pachną nieziemsko! 

Pianka do mycia twarzy pochodzi z tego samego sklepu co poprzedni produkt. Najlepszy w kosmetykach Starej Mydlarni jest ich naturalny skład, co od razu można odczuć na skórze. Moja problematyczna cera znacznie lepiej reaguje na dermokosmetyki i kosmetyki naturalne. Pianka pachnie równie niesamowicie co balsam do ust. Patrząc od strony technicznej, muszę pochwalić pompkę, która w ogóle się nie zacina i wypuszcza odpowiednią ilość produktu. Dobrze myje, nawilża i bez problemu radzi sobie z demakijażem. Produkty można kupić na stronie internetowej oraz w sklepach stacjonarnych m.in. w Bydgoszczy, Wrocławiu, Poznaniu czy Elblągu (mapa miast).


czwartek, 16 lipca 2015

Safari jumpsuit

Cześć! :)
   Kiedy oglądam zdjęcia z dzisiejszego wpisu, z bólem wystawiam ofertę sprzedaży na vinted. Kombinezon, który kojarzy mi się niezaprzeczalnie z klimatami Safari, podobał mi się od dawna. Miałam go zamówić kilka miesięcy temu, ale był dostępny tylko rozmiar M i L. Po kilku tygodniach w końcu uzupełnili rozmiarówkę, więc szybko go kupiłam. Nie spodziewałam się, że materiał, z którego jest uszyty, będzie tak sztywny. W składzie nie ma chyba, ani grama licry, przez co nie ma mowy o jakimkolwiek rozciągnięciu. Jeżeli zdecydowałybyście się na ten kombinezon to radzę zamówić jeden rozmiar większy, niż nosicie na co dzień. Jest mi tym bardziej szkoda go sprzedawać, bo patrząc na zdjęcia strasznie mi się podoba. Jednak od kilku lat dominuje u mnie wygodna - chyba się starzeję, gdzie w liceum, nosząc szpilki co drugi dzień, pomyślałabym o wygodzie :D Nie zapinałam guzików pod samą szyję, lecz zostawiłam rozpiętą górę, a pod spód założyłam czarną bokserkę. Za dodatki posłużyła mi torebka w panterkę, okulary oraz duży naszyjnik.

Na sobie mam:
kombinezon - klik,
szpilki - turkowski sklep,
okulary - Diverse,
torebka - Front Row Shop,
naszyjnik - SheIn




niedziela, 12 lipca 2015

Kotwice

Cześć! :)
   Ostatnio oddałam w H&M spodnie do reklamacji. Ekspedientka wymieniła mi je na nowe, zapewniając, że to ten sam model, tylko z nowej kolekcji. Niestety, są podobne, ale na pewno nie leżą na mnie tak samo. Trudno, czarnych spodni nigdy nie za wiele. 
   Koszulę w mikroskopijne kotwice udało mi się upolować na wyprzedaży w Zarze za 79,90zł. Do tego mała listonoszka z Fabioli - nie wiem, czy wiecie, ale Fabiola wychodzi na przeciw oczekiwaniom klientek i jest w stanie połączyć każde zestawienie kolorystyczne w torebkach: wszystko zależy od Waszych potrzeb. Ja wybrałam klasyczny szary filc i chaber <3 Zrezygnowałam ze szpilek na korzyści New Balance, żeby stylizacja była wygodna i przeznaczona na aktywny dzień.
PS.Nieogarnięte włosy to efekt braku używania prostownicy :P

Na sobie mam:
spodnie - H&M,
koszula - Zara,
torebka - Fabiola,
buty - New Balance.